Bieg na szczyt Varso Tower 2024. Emocjonujący wyścig w najwyższym wieżowcu Unii Europejskiej. Zdjęcia biegaczy

Biegu na szczyt Varso Tower to największe zawody w bieganiu po schodach w Polsce. Meta biegu znajduje się na 53. piętrze wieżowca, na wysokości 230 metrów, czyli dwukrotnie wyższej niż taras widokowy Pałacu Kultury i Nauki! Zawodnicy Wbiegnij na Varso jako nieliczni mają okazję do oglądania zapierających dech w piersiach widoków na panoramę Warszawy. Jeszcze, bo w przyszłym toku w końcu taras ma być dostępny dla zwiedzających. Nic dziwnego, że zawody cieszą się tak dużą popularnością. Byliśmy na miejscu, a poniżej zobaczycie naszą fotorelację.

- W tym roku spodziewamy się około 800 uczestników. Do czasu planowanego w 2025 r. otwarcia tarasu dla turystów, Wbiegnij na Varso Tower to jedna z nielicznych okazji do podziwiania widoków z dachu wieżowca, zarówno dla debiutantów, jak i zawodników, którzy chcą poprawić swój poprzedni wynik – o biegu i wspomnianej możliwości wejścia na trasa powiedziała Katarzyna Najdzik, prezeska zarządu Fundacji HB Reavis Polska.

Każdy chętny, któremu oczywiście zdrowie na to pozwala, mógł wziąć udział w rywalizacji. Pierwsi uczestnicy Biegu na Varso wystartowali punkt 10:00. Zawodnicy rozpoczynali o różnych godzinach, żeby swobodnie i bezpiecznie pokonać 1400 schodów wieżowca. Każdy uczestnik biegu otrzymał medal oraz koszulkę pamiątkową na mecie. Rywalizacja ścisłej elity rozpoczęła się o godz. 13:45.

Faworytami męskiej rywalizacji byli – świeżo upieczony mistrza świata w bieganiu po schodach Wai Ching Soh z Malezji oraz zwycięzca stołecznego biegu sprzed roku Ryoji Watanabe z Japonii, który pokonał Malezyjczyka w zeszłym roku i ustanowił czas 6 minut i 45 sekund - był zaledwie 3 sekundy szybszy od Malezyjczyka. Wai Ching Soh pobiegł z celem pobicia swojego czasu i oraz ustanowienia rekordu trasy.

- Ten tytuł był moim marzeniem od dawna, ale teraz mam przed oczami już kolejne cele. Nie wygrałem jeszcze w Varso Tower i założenie przed tym biegiem jest proste: poprawić wynik sprzed roku i pobić rekord trasy. Liczę, że pozwoli to odnieść zwycięstwo - przed biegiem podzielił się Wai Ching Soh z Malezji.

Jego największy przeciwnik, dążył do powtórzenia sukcesu sprzed roku.

- Wracam do Warszawy, bo bardzo lubię tam startować. Zwycięstwo w Varso Tower w poprzednim sezonie sprawiło mi mnóstwo radości. Mam nadzieję to powtórzyć – powiedział przed rywalizacją Ryoji Watanabe z Japonii.

Jak się okazało Japończyk nie rzucał słów na wiatr. Znów okazał się najlepszy z czasem. 06:44,15. Malezyjczyk ponownie zajął drugie miejsce z czasem 06:49,71. Podium uzupełnił Chorwat, Ivan Vuletić. Najlepszy z Polaków był czwarty - Paweł Ruszała. Najlepsi zawodnicy biegu na Varso otrzymali nagrody finansowe i rzeczowe oraz punkty do światowego rankingu Towerrunning World Association. Zakończenie wydarzenia połączono z uroczystą dekoracją zwycięzców, która odbyła się o godzinie 14:30.

W rywalizacji kobiet jedną z faworytek była Klaudia Krajewska. Biegaczka w ostatnich mistrzostwach świata zajęła 9. miejsce. Obok niej o zwycięstwo walczyły Iwona Wicha i Kamila Chomanicova ze Słowacji – aktualna wiceliderka światowego rankingu. Zgodnie z oczekiwaniami, najlepsza okazała się Klaudia Krajewska z czasem 08:43,02. O skali jej zwycięstwa niech świadczy, że drugie miejsce zajęła Ines Możejko z czasem 09:23,24.

Wbiegnij na Varso to nie tylko okazja do sportowej rywalizacji, wydarzenie ma także wymiar charytatywny. Właściciel i zarządca Varso wspiera osoby poszkodowane w wyniku wojny w Ukrainie. Fundacja HB Reavis dotychczas wpłaciła 80 tys. zł na wsparcie Polskiej Akcji Humanitarnej. W tym roku organizatorzy przekażą dodatkową darowiznę w wysokości 50 tys. zł na działania pomocowe.