Biegają po ulicach za rozrzuconymi kubłami

W gronie gminnych sołtysów powitano wczoraj Krzysztofa Bujalskiego, który zaczął pełnić tę funkcję w Strzyżnie. Środowe obrady sołtysów w Urzędzie Gminy Stargard Szczeciński to głównie rozmowy o problemach śmieciowych.- Hałda zderzaków nie została przez firmę Remondis zabrana - informowała władze gminy Aleksandra Kotschendoff, sołtys Tychowa. - Ta firma stwierdziła, że nie są to śmieci wielkogabarytowe. To w takim razie kto powinien wywieźć te 50 porzuconych zderzaków?Firma Remondis, która zabiera śmieci z terenu gminy Stargard Szczeciński stoi na stanowisku, że zderzaki nie są odpadem wytworzonym w gospodarstwie domowym. I dlatego ma je zabrać ten, który je wystawił. Ludzie z okolicznych wsi skarżą się, że operator nie zabiera śmieci w workach, które zostawiają przy pojemnikach. Gmina informuje, że trzeba wystąpić o dodatkowy kubeł. Na terenach wiejskich nasiliły się ostatnio zmiany dokonywane przez mieszkańców w deklaracjach śmieciowych. Piszą w nich, że w gospodarstwie są dwie osoby, gdy tymczasem lokatorów jest więcej.- A potem się skarżą, że ich śmieci nie mieszczą się w kubłach - komentuje Kazimierz Szarżanowicz, wójt gminy Stargard Szczeciński. - Proszę apelować, by mieszkańcy segregowali śmieci. Stawka za wywóz śmieci posegregowanych może się od stycznia 2015 roku obniżyć. Koszty utylizacji odpadów zmieszanych są o potężne kwoty wyższe niż tych już posegregowanych. Tymczasem sporo osób rezygnuje z segregowania, twierdząc, że im się to nie opłaca. Takie myślenie jest naprawdę błędne.Mieszkańcy Żarowa mają problemy z kubłami na śmieci.- Za każdym razem gdy Remondis zabiera śmieci, kubły nie trafiają na swoje miejsca - mówi Teresa Wojciechowska, sołtys wsi. - Zostawiają je przy drodze. A potem auta je muszą omijać, a bywa, że przewraca i zabiera je wiatr. Już raz je sama zbierałam, bo walały się pod płotami.Inni sołtysi powiedzieli, że u nich też tak jest. Wójt obiecał, że wspomni w Remondisie, by kubły były odstawiane na miejsce.