Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Blokersi. Najtroskliwsi ludzie na Ziemi

Redakcja
sxc.hu
Postrzeganie młodych ludzi na osiedlu. Blokersi to nie subkultura wbrew temu, co na to mówią socjolodzy.

Od paru ładnych lat obserwujemy zjawisko zbierania się większych grup młodzieży pod klatkami blokowisk. Co mówi na to NONSENSOPEDIA? „Blokersi - odłam społeczeństwa produktywnego i zaangażowanego, którego ideologią jest r... nie systemu. Odbywa się to poprzez wieczorne siedzenie na ławkach i kombinowanie, jak rozpieprzyć system. Mimo wszystko blokersi to najtroskliwsi ludzie na całej Ziemi, bo gdy przechodzimy obok nich, zawsze pytają, czy mamy problem, a jeżeli go mamy, oni pomogą nam skutecznie go rozwiązać. Jeśli natomiast nie mamy, pomogą nam go skutecznie znaleźć".
I to by było tyle, opinii socjologów nie będę przytaczać, bo są tak różne, że nie wiadomo, którą wybrać. Większość ludzi uważa blokersów za chuliganów, pijaków, narkomanów, szkodników pochodzących z patologicznych rodzin, niszczących wspólne mienie, brudzących klatki schodowe, wyrywających ławki, niszczących place zabaw itp.
Otóż nic bardziej mylnego. Blokersi to naprawdę fajna młodzież. Pochodzą z różnych rodzin, różnych środowisk. Młodzi ludzie, dla których tak naprawdę nie ma miejsca na naszych osiedlach. W większości to młodzież ucząca się, pracująca lub szukająca miejsca dla siebie.Małe dzieci mają place zabaw, nieco starsze mają boiska, młode mamy i starsze osoby mają ławeczki. A ta starsza młodzież, co ma? Nic.
Kiedy siadają na ławkach - krzyk, bo to nie dla nich, na plac zabaw za duzi, piaskownica odpada. To co oni maja z sobą zrobić? Większość mieszkańców wypędziłaby ich najchętniej ze swojego terenu, na szczęście nie mają gdzie, w kosmos za daleko. Siłownia, basen, kino, za drogo, nie każdego stać.
Moi blokersi są wspaniali: kiedy trzeba biegać z podpisami, bo akurat chcemy coś zmienić na naszym terenie, nie ma problemu; biegają po sąsiadach, kiedy trzeba coś przenieść, popilnować, pomóc, nigdy nie odmawiają. Kiedy trzeba zrobić cokolwiek, wystarczy tylko poprosić, nie krzyczeć, złośliwie komentować ich zachowanie. Po prostu grzecznie poprosić. Skoro my wymagamy szacunku, to miejmy też szacunek dla tych młodych ludzi.
Odnośnie brudzenia klatek schodowych: nie wymawiam nikomu, ale parę razy sama widziałam. Wyciąga jedna czy druga osoba reklamy ze skrzynki, wypadnie reklama, kopie się dalej, zamiast podnieść albo po przejrzeniu wkłada do skrzynki sąsiadki, która ma uszkodzoną klapkę, zamiast odłożyć na specjalnie przygotowane miejsce. Papierki, pestki słonecznika, pety, rozbite butelki, to też nie tylko ich robota. Brudne pomazane, obsypane ławki to też nie robota blokersów, tylko naszych wnuków, za nasza aprobatą.Blokersi maja fajne pomysły na zagospodarowanie terenu, pustych pomieszczeń, tylko brak im siły przebicia. Utrąca im się skrzydełka w myśl zasady - nie wychylaj się smarkaczu, ja wiem lepiej.
Lata mijają, starsi blokersi znikają, zakładają rodziny, wyjeżdżają za chlebem, ich miejsce zajmują młodsi. Historia się powtarza. Nadal nie ma dla nich miejsca. 

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto