Spacerując po centrum Gorzowa coraz częściej napotykamy hałdy śmieci w postaci ulotek ,puszek po piwie czy też butelek. Zdarzają się przewrócone kosze ze śmieciami. Szczególnie takie widoki można napotkać w dni wolne od pracy. Sam byłem świadkiem jak grupa niemieckich turystów fotografowała się na tle porozrzucanych ulotek.
Kto odpowiada za taki stan rzeczy? Czy nie można przymusić służb porządkowych do robienia porządków np. w sobotę rano? Czy nie można obciążyć pobliskich banków za taki stan rzeczy? Wszak to ich przedstawiciele wciskają przechodniom ulotki które później zalegają na ulicach centrum.
Inna sprawa to osiedlowi żule. Ten temat został już wyczerpany ale czy naprawdę nie można z nimi zrobić w końcu porządku? Przykład ulicy Łużyckiej jest standardowym przykładem.Chleją tam codziennie różne wynalazki. Opakowania po używkach lądują na pobliskich trawnikach. Załatwiają się pod znajdujący się tam transformator lub pod kioski z pieczywem czy z lodami. Od zaplecza apteki Strywald aż do kiosku przy byłej Agacie to jedna wielka melina.
Czy nie ma na nich siły? Co na to władze miejskie?
Strefa Biznesu: Praca sezonowa. Jaką umowę podpisać?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?