Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brutalne pobicie na Polu Mokotowskim. Mężczyzna niemal stracił oko, bo poprosił agresywnego chłopaka, żeby odszedł

Kamil Jabłczyński
Kamil Jabłczyński
Czy warszawskie parki powinny być lepiej oświetlone? Czy nie są wystarczająco bezpieczne? Te pytania pojawiają się wobec przerażającej sytuacji do której doszło niemal trzy tygodnie temu na Polu Mokotowskim. Pobicie, które może skończyć się utratą wzroku, z niezwykle błahego powodu. Historie opisujemy ku przestrodze, a także z nadzieją, że ktoś może pomóc w ujęciu sprawców.

Zdarzenie miało miejsce z piątku na sobotę 29-30 października, około drugiej w nocy, na Polu Mokotowskim w okolicy skrzyżowania Waryńskiego i Batorego. Grupa znajomych zasiedziała się w ten, dość ciepły, jak na tę porę roku, wieczór. Nie byli jedynymi ludźmi, którzy tak spędzali wieczór. Dookoła były inne grupy. W pewnym momencie, do kręgu osób w której był poszkodowany, Krzysiek, podszedł nieproszony gość.

Chłopak, który podszedł zaczął rozrabiać, pokrzykiwać. Krzysiek wraz z kolegą byli najbliżej i wstali, żeby nieproszonego gościa wyprosić z kręgu swoich znajomych. Gość w moment prysnął ale z drugiej strony pojawił się kolejny. - Chcesz gadać, ze mną gadaj - usłyszał Krzysiek. Został popchnięty kilkukrotnie, ktoś inny kopnął go z tyłu a potem padł cios w oko. Przy okazji oberwała też koleżanka Krzyśka – na szczęście niegroźnie. Całość trwała dosłownie moment i zanim reszta zareagowała to agresorzy uciekli.

Chłopak może całkowicie stracić wzrok w jednym oku

Krzysiek dziś nie jest w stanie powiedzieć, czy w oko dostał tylko pięścią czy napastnicy mieli coś jeszcze np. kastet lub inny sprzęt. Rodzina w pierwszej kolejności skupiła się na ratowaniu oka i wzroku poszkodowanego. Z tego co dowiadujemy się od mamy Krzyśka to widzi on "jako-tako"na 3-4cm, z dali obraz jest rozmyty, w sepii bo uszkodzone zostały także receptory barw, linie falują.

Tak wygląda oko poszkodowanego po 2 tygodniach od zdarzeniaFacebook / Matka Krzyśka

- Podczas ostatniego badania zapytałam, czy jest poprawa. Poprawa? Ja tylko sprawdzam, czy nie ma pogorszenia - odpowiedział mi lekarz. Zatem tak, Krzysiek stracił zdolność widzenia w jednym oku - tłumaczy. Sprawa została zgłoszona policji jednak dopiero po kilku dniach z uwagi na walkę o zdrowie Krzyśka. Próbowaliśmy się dowiedzieć jak wygląda śledztwo, jednak póki co nie dostaliśmy odpowiedzi w tej sprawie. Niemniej apelujemy o pomoc. Adres do kontaktu to [email protected].

Sprawców było trzech, wszyscy bardzo młodzi i szczupli, najprawdopodobniej w przedziale wiekowym 17-20 lat. Nie mieli zarostu. Najniższy z nich był blondynem z pryszczatą twarzą i jak wskazują świadkowie „fryzurą pędzlowatą”. Jeden był w białej bluzie i czapce z daszkiem typu full cap. Inny z nich miał na sobie bluzę firmy Adidas. Najwyższy prawdopodobnie w pikowanej, ciemnej kamizelce lub kurtce. Cecha wspólna według świadków to "dziwne oczy", które wraz ze stylem zaczepki i siłą ciosu mogłyby pasować do stanu po używkach.

Czy w warszawskich parkach jest bezpiecznie?

Już rok temu, po interpelacji mokotowskiego radnego Grzegorza Owsianki, zastanawialiśmy się nad bezpieczeństwem w warszawskich parkach zimą i jesienią. Ta część parku nie jest zbyt dobrze oświetlona. Podobnie jest np. w Parku im. Stanisława Dygata na Mokotowie, przy ulicy Powsińskiej, od lat zepsuta jest znaczna część latarni. Ten park, podobnie jak wiele innych w stolicy to także miejsce wyjść z psami, szlak powrotów z pracy czy sklepu. Niestety spacer nieoświetlonymi alejkami dla wielu osób wiąże się z poczuciem zagrożenia – zwraca uwagę radny w swojej interpelacji.

archiwum Polska Press

Czytelnicy zwracali nam uwagę, że nienajlepsze oświetlenie panuje też w Parku Morskie Oko czy graniczącym z nim Parku Szustrów. Poza głównymi alejami oświetlenie słabe jest także w Ogrodzie Saskim. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie dlaczego w warszawskich parkach panują ciemności. Jak mówi jednak powiedzenie, jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. najczęściej oświetlane są główne aleje w parkach. W wielu przypadkach są to już bardzo wiekowe latarnie, które nie dają wystarczająco światła.

Dodatkowo, jak słyszymy od ekspertów, nie wszystkie alejki w parkach można oświetlać sztucznym światłem ze względu na mieszkające w nim zwierzęta. Naturalny ekosystem wymaga by było to świetlenie słabsze i głównie tam, gdzie nie ma zwierząt, ale trzeba to pogodzić z bezpieczeństwem mieszkańców.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto