Białostoccy policjanci zatrzymali dwóch braci podejrzanych o dokonanie brutalnego rozboju oraz kradzieże na terenie miasta. 25 i 26-latek decyzją sądu zostali już tymczasowo aresztowani. Grozi im nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
W minioną sobotę rano białostoccy policjanci zostali powiadomieni o kradzieży blisko 50 kg złomu komputerowego w postaci płyt głównych o łącznej wartości blisko tysiąca złotych. Mundurowi szybko ustalili miejsce przebywania podejrzanych o to braci. Okazało się, że młodzi mężczyźni pojechali do pobliskiego Wasilkowa, gdzie próbowali sprzedać swój łup. Jednak nikt nie chciał go odkupić. Funkcjonariusze od razu namierzyli adres, pod którym po południu zatrzymali 25 i 26-latka. Dobrze już znani policjantom ze swojej kryminalnej przeszłości białostocczanie, zdając sobie sprawę, że mundurowi szukają właśnie ich, podali funkcjonariuszom fałszywe dane. Jeden z nich próbował nawet wplątać w przestępczą działalność swojego innego brata, nigdy wcześniej nie karanego. Oszustwo jednak się nie udało. Dodatkowo wyszło na jaw, że braci poszukują również kryminalni z IV białostockiego komisariatu w związku z brutalnym rozbojem, do którego doszło w październiku. Wtedy to sprawcy zaatakowali swoją ofiarę i zabrali napadniętemu mężczyźnie telefon i około 400 zł. Przy okazji wpadł też paser, który kupił od napastników skradziony aparat. Okazało się ponadto, że lista zarzutów kierowanych do starszego z braci jest dłuższa. Policjanci zarzucają mu także wywołanie fałszywego alarmu bombowego w kwietniu 2013 roku w sklepie spożywczym przy ulicy Pietrasze w Białymstoku. Decyzją sądu 25 i 26-latek zostali wczoraj tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Grozi im nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Białostoccy policjanci zatrzymali dwóch braci podejrzanych o dokonanie brutalnego rozboju oraz kradzieże na terenie miasta. 25 i 26-latek decyzją sądu zostali już tymczasowo aresztowani. Grozi im nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
W minioną sobotę rano białostoccy policjanci zostali powiadomieni o kradzieży blisko 50 kg złomu komputerowego w postaci płyt głównych o łącznej wartości blisko tysiąca złotych. Mundurowi szybko ustalili miejsce przebywania podejrzanych o to braci. Okazało się, że młodzi mężczyźni pojechali do pobliskiego Wasilkowa, gdzie próbowali sprzedać swój łup. Jednak nikt nie chciał go odkupić. Funkcjonariusze od razu namierzyli adres, pod którym po południu zatrzymali 25 i 26-latka. Dobrze już znani policjantom ze swojej kryminalnej przeszłości białostocczanie, zdając sobie sprawę, że mundurowi szukają właśnie ich, podali funkcjonariuszom fałszywe dane. Jeden z nich próbował nawet wplątać w przestępczą działalność swojego innego brata, nigdy wcześniej nie karanego. Oszustwo jednak się nie udało. Dodatkowo wyszło na jaw, że braci poszukują również kryminalni z IV białostockiego komisariatu w związku z brutalnym rozbojem, do którego doszło w październiku. Wtedy to sprawcy zaatakowali swoją ofiarę i zabrali napadniętemu mężczyźnie telefon i około 400 zł. Przy okazji wpadł też paser, który kupił od napastników skradziony aparat. Okazało się ponadto, że lista zarzutów kierowanych do starszego z braci jest dłuższa. Policjanci zarzucają mu także wywołanie fałszywego alarmu bombowego w kwietniu 2013 roku w sklepie spożywczym przy ulicy Pietrasze w Białymstoku. Decyzją sądu 25 i 26-latek zostali wczoraj tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Grozi im nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
#gallery 5e831dc0-26da-83e9-c4c0-220286fdc2d1
#gallery 5e831dc0-26da-83e9-c4c0-220286fdc2d1
Źródło: Bezpieczne ferie w powiecie zambrowskim
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
