Być albo nie być dla szkoły w Nakonowie!!!

W Nakonowie na wizytację czekała delegacja rodziców na czele z Panią Marią Jeleń dyrektor szkoły. Radni spotkali się z życzliwym przyjęciem. Zostali  oprowadzeni po wszystkich pomieszczeniach w tej placówce. Mogli na własne oczy przekonać się, jakimi walorami dysponuje, co oferuje obecnym i przyszłym uczniom, jakie warunki do nauki są w tej placówce.
W rozmowie z rodzicami niektórzy radni byli pod dużym wrażeniem i nie kryli zachwytu po zwiedzeniu tej placówki. Obszerne i dobrze wyposażone sale wzbudziły u nich podziw. Oczywiście sami na własne oczy przekonali się, że ta placówka jest wizytówką i dumą naszej gminy. Wskazali też, że widzą kilka rzeczy do naprawy czy wręcz do wymiany, jak instalację centralnego ogrzewania, zbyt duże i nieszczelne okna w sali gimnastycznej, czy dach na szkole, a nawet niektóre kominy. Pani dyrektor zaapelowała do wszystkich radnych by po zapoznaniu się z warunkami we wszystkich placówkach podjęli w swoim sumieniu jedną i słuszną decyzje podczas głosowania, a nie z woli politycznej swoich przywódców, gdyż tylko od nich zależy byt szkoły i przedszkola w Nakonowie.
Muszą pamiętać, że nie tylko są radnymi swoich okręgów, ale reprezentantami całej gminy, całej naszej małej ojczyzny. To wyborcy ich ocenią za konkretne decyzje przy rozliczeniu z czteroletniej kadencji. Powinni mieć tego świadomość, a zwłaszcza świadomość, że wójt po wszystkim będzie się tłumaczył na wiejskich spotkaniach, że to nie on zamknął szkołę (i słowa dotrzymał) tylko radni, a on był tylko realizatorem ich woli!!! W końcowym wystąpieniu wójt Stanisław Adamczyk podsumowując spotkanie, apelował do rodziców by to właśnie oni przekonali całą radę o słuszności pozostawienia placówki w Nakonowie, bo on nie chce jej zamykać, ale jak radni tak postanowią, to on wykonać będzie musiał ich wolę czy to się komuś podoba czy nie.
Co prawda jest to w miarę rozsądne tłumaczenie ze strony pana wójta, ale już na wcześniejszych spotkaniach rodzice zauważyli, że decyzja o „być albo nie być” zapadła dużo wcześniej przy „zielonym stoliku” w zamkniętym gabinecie? Przekonamy się jak będzie i jak ocenią ten projekt radni na piątkowej sesji. Jakie wrażenia wywarły na nich poszczególne szkoły, czy podzielą słuszność decyzji wójta i przewodniczącego o tym dowiemy się na sesji? Rodzice już zapowiedzieli, że w jak najliczniejszym gronie stawią się na sesji by samemu przekonać się czy wypowiadając te słowa mieli rację, co do swoich przypuszczeń.