Choinka nie przyjechała do Kielc z lasu. Jest z miasta

- Choinka jest w fatalnej formie, ale to się zmieni. Przed wycinką wyglądała dużo lepiej, ale ten gatunek świerka źle znosi transport. Jesteśmy przygotowani na taką sytuację. Mamy mnóstwo gałęzi, które będziemy montować w pniu, co poprawi jej wygląd. Co roku tak robimy, bo drzewa przywożone z lasu wcale nie są w lepszym stanie. Bez sztukowania nie robiłoby dobrego wrażenia. Do tego dojdą ozdoby i nie będziemy się wstydzić naszej choinki – zapewnia Andrzej Ścipniak, dyrektor Zakładu Konserwacji Zieleni w Kielcach. - Nie mówiliśmy wcześniej o takich planach, ponieważ nie wiedzieliśmy, czy uda się otrzymać wszystkie zezwolenia. Na wszelki wypadek mieliśmy wyszukane odpowiednie drzewko w lesie, przy ulicy Zagnańskiej w Kielcach. W czwartek rano wycięliśmy świerk rosnący przez Pałacem Biskupów Krakowskich i przetransportowaliśmy na Rynek. Choinka po przycince będzie miała 10 metrów wysokości. W czwartek i piątek będziemy ją mocować. To żmudna praca i musi być dobrze wykona, aby drzewo nie przewróciło się w czasie silnego wiatru - informuje Ścipniak. – W piątek po południu zaczniemy wieszać ozdoby. Choinka w pełnym stroju będzie gotowa na 6 grudnia.W tym roku drzewko będzie miało nowy strój. Stare bombki i światełka nie nadawały się do użytku. - Kupiliśmy nowoczesne elektryczne bombki. Kule mają od 15 do 30 centymetrów średnicy, można zmieniać ich kolor. Mamy 6 sznurów od długości około 10 metrów każdy. Uzupełnieniem lampek będą zawieszane gwiazdy – dodaje.Druga choinka stanie na placu Artystów, ta będzie sztuczna, z ozdobami z poprzednich lat. Na latarniach przy deptaku zawisną stare ozdoby, są to monolity w kształcie gwiazdy. Drzewa ozdobią kurtyny świetlne. Świąteczne przystrajanie ulic także się zaczęło.Pozostałe świerki rosnące przed Pałacem Biskupów Krakowskich zostaną wycięte w piątek. – One nie nadają się do wykorzystania. Drzewa są zniszczone i krzywe, potniemy je i zutylizujemy – dodaje. ATA