Poszedłem przykładem naszego dziennikarza obywatelskiego Bronisława i chciałem zrobić zdjęcia cmentarza pokrytego białym puchem ze śniegu.
Udałem się na nieczynny już cmentarz przy ul. Warszawskiej. Tam, w miejscu szanowanym i wiecznego odpoczynku (jak być powinno), najzwyczajniej w świecie biegał sobie sporych rozmiarów pies rasy wilczur! Zacząłem rozglądać się za właścicielem czworonoga i pomyślałem: co za gówniarz wyprowadza psa w takim miejscu?! I to bez kagańca ani smyczy!! Podbiegł do mnie, ale całe szczęście nie zaatakował i poprzestał tylko na obwąchaniu mnie.
Po chwili znalazła się ,,zguba’’ - właścicielka psa. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, iż właścicielką owego psa jest siostra zakonna!
Rozumiem - zakonnica też człowiek, może mieć psa, kota, bądź innego zwierzaka domowego, ale obowiązują pewne zasady, szacunek do miejsca i ludzi, czyż nie?
Jestem tym faktem bardzo oburzony. Cmentarz to nie miejsce, gdzie psy mogą biegać między grobami. Kto jak kto, ale zakonnica powinna dawać przykład. Ale dobry przykład. Co wy o tym myślicie?
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?