MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Co dalej z MPK w Ostrowcu?

redakcja
redakcja
redakcja
Do piątku związki zawodowe z Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Ostrowcu mają dać odpowiedź na propozycje cięć w kosztach. Ich przyjęcie jest warunkiem dalszego istnienia firmy.

W Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacji w Ostrowcu pracuje około 170 osób. Wyniki finansowe w ostatnich latach były coraz gorsze. Strata w 2007 roku wynosiła 282 tys. zł, a w dwóch kolejnych 750 tys. zł i 383 tys. zł. W roku 2010 nastąpiło prawdziwe „tąpnięcie"- sięgnęła 1,7 miliona złotych. Łącznie strata z lat ubiegłych to ponad 9 milionów złotych.
PRZYWILEJE PRZESZKADZAJĄW ubiegłym tygodniu z przedstawicielami związków zawodowych i powołaną w styczniu tego roku prezes Magdaleną Kołeczek, spotkał się prezydent Ostrowca Jarosław Wilczyński. Kolejne rozmowy między związkami a zarządem odbyły się w poniedziałek i środę, a w piątek ma dojść do ponownego spotkania z Jarosławem Wilczyńskim. Ten deklaruje, że gmina jeszcze raz wspomoże spółkę, ale tylko pod warunkiem, że załoga pójdzie na kolejne ustępstwa.- Działania restrukturyzacyjne od początku roku pokazują, że spółka rokuje i można ją ratować- uważa Jarosław Wilczyński.- Wciąż są tam jednak przywileje, które załoga wywalczyła w ostatnich 20 latach, zapisane w układzie zbiorowym pracy, a bez zgody załogi na pewne ustępstwa, sami już daleko nie zajdziemy.Do końca października tego roku MPK zanotowało stratę w wysokości 15 tysięcy złotych. O tej porze roku ubiegłego wynosiła ona już ponad milion złotych.
GMINA POMOŻE, ALE...Prezydent zarzuca, że dotychczasowa pomoc gminy dla MPK- w ciągu 5 ostatnich lat około 24,5 mln złotych refundacji ulg samorządowych, rekompensaty nierentownych kursów i pokrycie straty z lat ubiegłych- została tam „przejedzona". Kolejnej wnieść nie może, jest jednak możliwe przekazanie spółce terenu, na którym znajdują się baza i budynki.- Możemy wnieść aport majątkowy o wartości ponad 5,5 milionów złotych i będzie to w końcu realizacja uchwały z 1996 roku- tłumaczy.- Muszę być jednak pewny, że nie zostanie on zmarnowany i nie stanie się łupem wierzycieli, że będzie płynność finansowa.Założenie jest jedno- przedsiębiorstwo ma być rentowne, aby mogło być przygotowane do kolejnego okresu sięgania po środki unijne na wymianę taboru. Ujemny obecnie kapitał własny sięgający 2,3 mln zł, po operacji dokapitalizowania byłby dodatni i wynosiłby 3,2 mln złotych.
PROPOZYCJA NIE DO ODRZUCENIAZwiązki zawodowe otrzymały w poniedziałek o prezes listę propozycji, które mają przeanalizować do piątku, na kiedy ustalono kolejne spotkanie z prezydentem.- Niektóre elementy są omawiane od dawna. Musimy szybko podejmować decyzje, żeby zachować miejsca pracy- mówi Magdalena Kołeczek.Proponowane są m.in. zawieszenie na 3 lata- kwoty nagrody jubileuszowej do wysokości 100 procent wynagrodzenia (w tej chwili wynoszą one 7-9 tysięcy złotych), wysokości dodatku stażowego za pracę poza MPK od kwoty 500 złotych, dodatku za pracę w niedziele i święta oraz święta specjalne do 80 procent stawki osobistego zaszeregowania (obecnie jest to 120 procent, a w święta specjalne 240 procent), wypłaty opłat emerytalno- rentowych, zastępując je zapisami kodeksu pracy, który gwarantuje jednomiesięczne wynagrodzenie (obecnie 400 procent), odpisu w funduszu socjalnym do 20 procent, ustalenia stawek za pracę w godzinach nadliczbowych na 50 procent za pierwsze 2 godziny i 100 procent za pozostałe.- Ja tych ludzi nie chcę skrzywdzić, walczymy o ich miejsca pracy- mówi Jarosław Wilczyński.- Nie mamy już czasu na przepychanki ze związkami zawodowymi. Zmniejszyliśmy zarząd do jednej osoby i nie jest prawdą, że prezes zarabia kilkanaście tysięcy złotych. Jej wynagrodzenie to 8850 złotych brutto. Przyglądamy się też wynagrodzeniu Rady Nadzorczej, które wynosi około 2 tysięcy złotych i będziemy rozmawiać o zmniejszeniu ich stawek.
USTĘPSTWA ALBO UPADŁOŚĆ?W najbliższych latach gmina Ostrowiec będzie mogła wydać na organizację transportu publicznego nie więcej niż 4,8 mln złotych rocznie.- Czasy są takie, że w sklepach wszystko drożeje, podnoszone są opłaty, a nam się chce obcinać już i tak niskie zarobki- mówi Krzysztof Stachera, przewodniczący NSZZ Pracowników Komunikacji Miejskiej w MPK.- Zastanawiamy się, co z tym zrobić. Sytuacja finansowa spółki zależy od pasażerów, jeśli ulgi byłyby zwracane w takich wysokościach jak powinny, to może byłoby lepiej. Większość pasażerów to ludzie starsi i młodzież szkolna, a oni korzystają z ulg.- Jak nie wiadomo skąd, to najlepiej wziąć z kieszeni pracowników. W ostatnim czasie płace realne w zakładzie spadły. Będziemy się starali, aby obciążenia byłyby jak najmniejsze- dodaje Tadeusz Relikowski, szef komisji zakładowej NSZZ Solidarność w MPK.- Dobrze, że chociaż wyhamowane zostało cięcie kursów, bo już bardziej nie mogą być ograniczone. To zniechęca klientów do korzystania z naszych usług.Jarosław Wilczyński zapowiedział, że w piątek, po rozmowie ze związkowcami będzie wiedział, w jaką stronę pójdą jego kolejne decyzje. Jeśli się nie dogadają, do końca miesiąca może podjąć decyzję o likwidacji MPK i rozpisaniu przetargu na świadczenie usług komunikacyjnych przez firmy prywatne.- Przy obecnym układzie zbiorowym pracy nie jesteśmy w stanie wiele więcej z tego wykrzesać. Do końca miesiąca mam w planach podjęcie decyzji o dalszym istnieniu tej spółki. Mam nadzieję, że nie będę musiał tego robić- mówi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto