MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Co zrobić, gdy sąsiad chce jechać po pijaku?

Redakcja
Archiwum "GL"
- Zawsze będziemy przyjeżdżać na zgłoszenia dotyczące kierowców wsiadających po alkoholu za kierownicę - zapewnia policja.

- Takie obywatelskie postawy trzeba promować. Niech jak najwięcej osób reaguje podobnie. Policjanci w tej konkretnej sytuacji mogli zareagować inaczej i nie tracić czasu bezproduktywnie - mówi mi prokurator Alfred Staszak z Zielonej Góry. Zadzwoniłem do niego, by porozmawiać o tym, czego byłem uczestnikiem w poniedziałkowy późny wieczór. Na rozmówcę wybrałem go nieprzypadkowo, bo gdy w kwietniu tego roku prokurator z Nowej Soli spowodował wypadek, Staszak mówił głośno, że nie powinno być litości dla pijanych kierowców.W poniedziałek wieczorem zauważyłem z kolegą, że mocno pijany mężczyzna podchodzi do samochodu pod moim blokiem. Nie wiem, ile miał promili, ale początkowo chciał odjechać... siedząc na fotelu pasażera.- Nie możemy pozwolić, by gdzieś w takim stanie pojechał - powiedział mój kolega, gdy mężczyzna wsiadł poprawnie. Czym prędzej pognaliśmy więc w kierunku mężczyzny. Tyle słyszeliśmy o tym, że pijani siadają za kółkiem i zabijają w wypadkach innych oraz siebie, nie mogliśmy więc dopuścić do kolejnej tragedii. A na bank by do niej doszło.Wydawało się nam, że przekonaliśmy mężczyznę do rezygnacji z jazdy. Nie bez problemów, odszedł on od swojego auta, a my mogliśmy wrócić na swoje miejsce. Kiedy jednak zniknęliśmy mu z pola widzenia, wrócił szybko do samochodu. Cofnęliśmy się więc, by ponownie go powstrzymać i od razu zadzwoniliśmy na policję, by zainteresować mundurowych zdarzeniem. Radiowóz przyjechał już po kilku minutach...Wyobrażałem sobie, że gdy policjanci przyjadą z interwencją, wylegitymują kierowcę, sprawdzą, gdzie mieszka i - takie rzeczy znam z amerykańskich filmów - odprowadzą go do domu. Rzeczywistość była jednak inna...Gdy patrol był już pod blokiem, mężczyzna schował się za innymi samochodami. Policjanci też postanowili się schować. Zaparkowali gdzie indziej, a jeden z nich wyszedł z radiowozu obserwować, czy kierowca nie próbuje przypadkiem dostać się do samochodu. Było jasne, że policjanci chcą go złapać na gorącym uczynku.Widząc, że mężczyznę pilnuje policja, rozeszliśmy się z kolegą do domów. Co pewien czas zerkałem jeszcze przez okno na plac pod blokiem. Pijany siedział na ławce, walczył z grawitacją, ale ostatecznie usnął zwinięty w kłębek przed klatką. Gdy dochodziła północ i ja poszedłem spać, ale myśl, czy rzeczywiście tak powinna wyglądać interwencja policji, nie dawała mi spokoju.- Policjanci nie mogą zatrzymać kogoś tylko za to, że pod wpływem alkoholu siedzi w samochodzie za kierownicą - mówi mi Sławomir Konieczny, rzecznik lubuskich policjantów. Do naruszenia prawa dochodzi bowiem dopiero z chwilą przekręcenia kluczyka w stacyjce. To właśnie wtedy można zabrać sprawcy prawo jazdy. Konieczny tłumaczy też, że samo bycie pod wpływem alkoholu nie jest też wystarczającym powodem do legitymowania. - Czy chciałby pan, aby policja legitymowała pana pod domem w czasie powrotu z pubu? - pyta rzecznik. Jasne, że bym nie chciał. Tyle, że ja nie chcę też jechać po pijaku za kółkiem. Konieczny zapewnia mnie, że poniedziałkowa interwencja będzie dokładnie zbadana. Wszystko jednak wskazuje na to, że była prawidłowa.- Policja jest nie tylko od łapania sprawcy. Jest także od zapobiegania. Legitymowanie nie jest niczym negatywnym. Nie stałoby się też nic złego, gdyby policjanci odprowadzili mężczyznę do domu, a kluczyki oddali bliskim - mówi Staszak i zachęca mnie oraz Czytelników, by ilekroć widzimy, że ktoś wsiada pijany do samochodu, tylekroć dzwonić na policję.- Bez względu na to, czy dojdzie do złamania prawa, zawsze w takich sytuacjach odpowiemy na zgłoszenie - zapewnia Konieczny. Gdy będzie potrzeba - zadzwonię, ale obym nie musiał robić tego za często. 

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto