Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia: potrzebowali dogrywki, żeby wygrać

Jacek Żukowski
Andrzej Banaś
Krakowianie wybrali się do Torunia w roli zdecydowanego faworyta. Wygrana jest o tyle istotna, że walczą z sosnowieckim Zagłębiem o drugą lokatę przed drugą fazą rozgrywek.

"Pasy" uporały się już z kadrowymi kłopotami i mogły zaprezentować w Toruniu wszystko co najlepsze, już z wracającym do zdrowia Danielem Laszkiewiczem.

Pierwsze minuty gry świadczyły już o przewadze krakowian. Właśnie D. Laszkiewicz niedługo po rozpoczęciu gry próbował zaskoczyć bramkarza torunian, ale strzelił tylko w boczną siatkę. Po chwilowym okresie przewagi krakowian, gospodarze też zaczynali dochodzić do głosu, efektem czego były uderzenia Chrzanowskiego czy Cychowskiego, ale nie wyrządziły one Rączce żadnej krzywdy. Z kolei Noworyta uderzał obok bramki.

Rączka zaś interweniował po strzałach Bomastka i Porthema. 13 minuta okazała się pechowa dla miejscowych. Błąd przy wyprowadzeniu krążka popełnili miejscowi. Skorzystał z tego Słaboń, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Plaskiewiczem i strzelił do siatki.

Jeszcze w tej tercji krakowianie mogli podwyższyć prowadzenie, ale bramkarz TKH poradził sobie z uderzeniem Rutkowskiego. W końcu tej odsłony gospodarze grali w przewadze (na ławce kar przebywał Witowski) ale golkiper "Pasów" ładnie obronił strzał Burila.

Gorąco pod bramką przyjezdnych było na początku drugiej tercji, gdy tym razem Csorich został odesłany na ławkę kar. Mimo oblężenia bramki, miejscowi nic nie wskórali. Ale udało im się doprowadzić do remisu, gdy zespoły grały w równych składach. Buril tym razem zagrał do Dołęgi, którego nie powstrzymali defensorzy, a napastnik pierwszej formacji ograł jeszcze Rączkę.

To dodało wiary torunianom, osiągnęli nawet przewagę. Dobrej okazji nie wykorzystał Bomastek, Dołęga też nie pokonał krakowskiego bramkarza. Krakowianie odpowiedzieli akcją Piotrowskiego, który nie znalazł jednak sposobu na Plaskiewicza, podobnie jak Biela.

Krakowianie nawet nie przypuszczali, że mecz w Toruniu będzie trwał dłużej niż 60 minut. Bardzo starał się na początku trzeciej tercji L. Laszkiewicz. Uderzył mocno, ale obok bramki. TKH zobaczyło, że mistrz wcale nie jest taki straszny i także chciało zdobyć punkty. Dlatego też Rączka cały czas musiał mieć się na baczności.

Obronił m.in. strzał Koivisto w 46 min. Z kolei Drzewiecki będąc w dobrej sytuacji, nie trafił w bramkę. Im bliżej było końca tej odsłony, tym częściej "Pasy" gościły w tercji torunian. Dlaczego nie padła bramka w 55 min wie D. Laszkiewicz, który przeprowadził kapitalną akcję, ale został powstrzymany przez bramkarza. Gospodarze w końcówce grali w osłabieniu, ale nie skorzystała z tego Cracovia, podobnie jak miejscowi, gdy na ławkę powędrował Pasiut.

A więc potrzebna była dogrywka. Zaczynała ją Cracovia w osłabieniu, potem to nieszczęście przytrafiło się miejscowym. Wreszcie na 39 sekund przed końcem dodatkowego czasu gry Patryk Noworyta skorzystał z podania Piotrowskiego i pozbawił miejscowych kibiców emocji związanych z rzutami karnymi... Było to 3 sekundy przed końcem kary Lidkego.

TKH Toruń - Comarch-Cracovia 1:2 po dogrywce (0:1, 1:0, 0:0, 0:1)

Bramki: 0:1 Słaboń 12.34. 1:1 - Dołęga (Buril) 28.08, 1:2 Noworyta (Piotrowski) 64.21.
Sędziował: Dzięciołowski (Bydgoszcz)
Kary: 4 i 8 min.
Widzów: 500.

TKH: Plaskiewicz (Karamuz) - Koseda, Buril, Bomastek, Porthem, Dołęga - Cychowski, Kubat, Marmurowicz, Kuchnicki, Koivisto - Talaga, Lidke, Jastrzębski, Winiarski, Minge - Pietras, Porębski, Wieczorek, Chrzanowski, Chyliński.

Comarch-Cracovia: Rączka (Radziszewski) - Csorich, Wajda, D. Laszkiewicz, Słaboń, L. Laszkiewicz - Dulęba, Landowski, Radwański, Pasiut, Łopuski - Kłys, Noworyta, Piotrowski, Musial, Drzewiecki - Kozak, Guzik, Rutkowski, Biela, Witowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto