Czego boimy się przed Euro? Pseudokibiców i formy polskich piłkarzy

Skąd bierze się niepokój? Najczęściej wskazywanymi przez kibiców jego źródłami są zarówno problemy organizacyjne, jak i obawy o sportową kondycję reprezentacji narodowej. Obydwie odpowiedzi wskazało aż po 67 proc. badanych.

Obawom, szczególnie tym dotyczącym formy piłkarzy, nie trudno się dziwić. Podopieczni Franciszka Smudy w ostatnich spotkaniach nie pokazali nic ciekawego. Co gorsza przed Euro 2012 zagrają już tylko w meczach towarzyskich.

Obawiamy się pseudokibiców

Niska forma piłkarzy to jednak nie jedyna sprawa, która spędza sen z powiek kibiców. - Często wskazywaną obawą jest również kwestia potencjalnych zamieszek wywołanych przez polskich kibiców - informuje Andrzej Gołoś z firmy ARC Rynek i Opinia. - Zapewne jest to wynik niepokojących wydarzeń, jakie ostatnio miały miejsce na boiskach Ekstraklasy - ocenia.

Zdaniem badanych przyczyn nie rozwiązania problemu chuligaństwa na polskich stadionach należy szukać w zbyt łagodnym karaniu pseudokibiców. Co ciekawe, młodsi respondenci przyczyn tego stanu rzeczy częściej upatrują w niedostatecznej restrykcyjności polskiego prawa. Natomiast ci starsi częściej sądzą, że problemem jest brak skutecznej egzekucji istniejących przepisów przez polskie sądy.

Jaki będzie sponsor stadionu?

Badacze zapytali również kibiców, o to, jak firma powinna zostać sponsorem Stadionu Narodowego w Warszawie. Okazuje się, że ponad połowa przebadanych uważa, że powinna to być polska firma lub instytucja. W czołówce najczęściej wskazywanych ewentualnych sponsorów znalazło się jednak wiele międzynarodowych marek, takich jak Adidas, Coca-Cola czy Heineken. Z polskich firm lub instytucji respondenci wymieniają najczęściej Miasto Stołeczne Warszawa, PKN Orlen oraz PKO BP.

Badanie zrealizowano metodą ankiet internetowych w dniach 4-6 kwietnia 2011 roku. Wzięło w nim udział łącznie 507 kibiców piłki nożnej.