Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Członkowie Automobilklubu Stomil Dębica nie wjadą do swojego garażu

Sławek Oskarbski
Sławek Oskarbski
Sławek Oskarbski
Wspólnota mieszkaniowa przy ul. Kochanowskiego 5 w Dębicy ogrodziła parking dla swoich mieszkańców. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że płot zatarasował wjazd do garażu Automobilklubu Stomil.

Żeby dostać się pieszo do siedziby automobilklubu, trzeba przecisnąć się między pojemnikami na śmieci, a potem ominąć trzepak. Ktoś niewtajemniczony, kto usiłuje do klubu dostać się pierwszy raz, może mieć jednak problem ze znalezieniem przejścia.
Dobrnięcie do automobilklubu pieszo, choć mało wygodne, jest jednak możliwe. Zupełnie niemożliwe jest natomiast wjechanie samochodami do garażu klubu. Wprost na przeciw drzwi do niego prowadzących stanął bowiem płot, który ogradza budowany właśnie parking. Ma on służyć tylko mieszkańcom wspólnoty mieszkaniowej z bloku Kochanowskiego 5.
- Kiedy dowiedzieliśmy się o zamiarach wspólnoty, wysłaliśmy pismo z prośbą o wyrażenie zgody na ustanowienie służebności przechodu i przejazdu dla nas, dla członków automobilklubu – wyjaśnia Wiesław Puszko, członek zarządu Automobilklubu Stomil Dębica.
Wspólnota nie zgodziła się. Płot stanął, a członkowie automobilklubu w ostatniej chwili usunęli z garażu swoje samochody. I tak trzeba było zdemontować jedno przęsło ogrodzenia, żeby auta mogły wyjechać.
- Wspólnota twierdzi, że możliwość wjazdu do garażu mamy z przeciwnej strony budynku. To bzdura. Z drugiej strony jest wjazd do innego pomieszczenia, oddzielonego ścianą. Trzeba by jakąś przebudowę zrobić, żeby można było dostać się do garażu z drugiej strony – tłumaczy Puszko.
- Dawniej wjazd do budynku był z jednej i drugiej strony. Nie wiem, kto i kiedy postawił tam w środku ścianę i zrobił z tego dwa pomieszczenia. A parking budujemy legalnie, na terenie, który kupiliśmy od spółdzielni mieszkaniowej. Mamy na to zezwolenie ze starostwa - wyjaśnia Stanisław Marchut, przewodniczący wspólnoty mieszkaniowej.
Automobilklub rozwiązania sytuacji będzie szukał w sądzie. Złożył już pozew w sprawie ustanowienia przejazdu. – Jestem pewien, że w sądzie wygramy. Tyle, że to jakiś czas potrwa – uważa Stanisław Skawiński z Automobilklubu Stomil.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto