MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Czwarty mecz ŁKS na wyjeździe

(hof)
Piłkarzy ŁKS, choć to dopiero szósta kolejka I ligi, czeka czwarty w tym sezonie mecz wyjazdowy. Ełkaesiacy dwukrotnie przegrali (z Widzewem 1:2 i KSZO 0:1) oraz raz zremisowali z Dolcanem Ząbki (0:0). Dziś zmierzą się w Katowicach z GKS i kibice zastanawiają się, czy wreszcie przywiozą trzy punkty z boiska przeciwnika.

Od razu trzeba jednak zaznaczyć, że nie będzie to proste zadanie. Łodzianie wystąpią w Katowicach w mocno osłabionym składzie. W ŁKS zabraknie kartkowiczów (piszemy o tym obok) oraz wielu kontuzjowanych zawodników.

Na pewno na boisku GKS nie zagra Gabor Vayer, który po spotkaniu z Wisłą Płock ma dużego krwiaka na nodze. Nadal nie może trenować Tomasz Ostalczyk (ma zwolnienie do końca tygodnia) oraz Robert Łakomy, któremu szykuje się dłuższa przerwa.

Na szczęście do zdrowia wrócił już Nerijus Radzius, który leczył stłuczone żebra od meczu derbowego z Widzewem. W ostatnim spotkaniu siedział już na ławce, ale dziś rozpocznie mecz na prawej obronie łódzkiej drużyny.

Trener Grzegorz Wesołowski nadal ma kłopoty z zestawieniem środkowej linii. Wprawdzie kontrakt z ŁKS podpisał Paweł Drumlak, ale daleki jest jeszcze od optymalnej dyspozycji, dlatego trudno spodziewać się, by wystąpił od pierwszej minuty dzisiejszego meczu. Podobnie ma się sprawa z Januszem Wolańskim. Pojawia się na boisku w końcówkach spotkań, lecz trudno powiedzieć, by miał znaczący wpływ na postawę drużyny.

Pewnie z konieczności grą ŁKS kierować dziś będzie Krzysztof Mączyński. Młody pomocnik, wypożyczony z Wisły Kraków, zagrał już raz w łódzkiej drużynie, lecz w debiucie furory nie zrobił. Wypada wierzyć, że za każdym kolejnym spotkaniem będzie się wkomponowywał w drużynę i szybko stanie się jej silnym punktem.

Na szczęście problemy nie przerażają trenera Grzegorza Wesołowskiego. – Zdążyliśmy się już do tego przyzwyczaić, by nie powiedzieć, że kłopoty to nasza specjalność– mówi. Taka jest trenerska dola, że nie zawsze może wystawić do gry tych, na których liczył przed startem sezonu. Na szczęścia kadra jest szeroka, toteż dublerzy będą mieli szansę pokazać, co są warci.

Dla opiekuna ełkaesiaków najważniejszą dobrą wiadomością jest to, że zamknęło się już okienko transferowe. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta. Już nikt do końca rundy nie odejdzie z ŁKS, a to w obecnej sytuacji klubu niezwykle ważne.

* * * * *

Kilku piłkarzy zabraknie
W dzisiejszym spotkaniu GKS Katowice – ŁKS zabraknie w obu drużynach kilku graczy z podstawowych jedenastek. W łódzkim zespole za cztery żółte kartki otrzymane w tym sezonie muszą już pauzować Rafał Kujawa i Dejan Ognjanović.
Z kolei w górniczej drużynie nie będzie mógł wystąpić dobrze znany w Łodzi Adrian Napierała. Stoper GKS w ostatnim spotkaniu ligowym ze Stalą Stalowa Wola brutalnie sfaulował rywala i został wyrzucony z boiska. O długości jego kary zdecyduje Wydział Dyscypliny PZPN. Czerwoną kartkę w tym spotkaniu ujrzał też Sroka, lecz był to efekt dwóch żółtych kartoników i dlatego zawodnik będzie mógł zagrać w dzisiejszym pojedynku z ełkaesiakami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto