Czy Warszawa piwem stoi? Zapytaliśmy w Międzynarodowy Dzień Piwa i Piwowara

Jak się okazało większość mieszkańców stolicy nie wiedziała o tym święcie, może dlatego, że w Polsce święto tego trunku obchodzone jest kilka razy w roku.

Piątkowe święto zawdzięczamy Kanadyjczykom, którzy ogłosili 5 sierpnia dniem piwa dość niedawno, bo w 2008 roku.

Jasne, pełne, markowe...

Z naszej sondy wynika, że warszawiacy lubią zimne piwa, najchętniej wyprodukowane przez znane koncerny.

W dodatku mieszkańcy stolicy „złoty” trunek wolą raczej spożywać na świeżym powietrzu.

Spytaliśmy warszawiaków m.in. o ich ulubione piwa:

– Nie wiedziałem o takim święcie, ale sam pomysł bardzo mi się podoba – mówi Karol. – Najbardziej lubię pić piwo znanych koncernów typu: Lech, Królewskie lub Perła. Miejsca wybieram różne, raz wypije piwo pod blokiem lub w domu, a niekiedy wybiorę się do baru – mówi w rozmowie z MM-ką.

– Nie miałem pojęcia, że 5 sierpnia to światowy dzień piwa. Nic nie planowałem, ale skoro to święto to należy je uczcić. Bardzo możliwe, że dziś wypije jedno czy dwa piwa... jasne i mocne, bo takie lubię najbardziej – twierdzi z kolei Przemek.

– Coś mi się obiło o uszy, ale nie pamiętam gdzie słyszałam o tym świecie – stwierdza Katarzyna. – Generalnie piwa nie pije, wole inne trunki. Czasami, gdy najdzie mnie naprawdę duża ochota, wypijam lampkę wina z przyjaciółmi, ale nic poza tym – dodaje po chwili.

– O światowym dniu piwa dowiedziałam się z Facebooka. Myślę, że taki dzień jest potrzeby, zresztą ciągle są jakieś świetna to, czemu ma nie być dnia piwa. Niestety dziś świętować nie będę, bo właśnie zmierzam do pracy – powiedziała Sylwia.

Ela:– Wybieram się dziś na piwo, ale jest to wyjście niezwiązane z tym świętem, o którym niestety nie słyszałam. Ogólnie lubię pić piwo, moim ulubionym typem są piwa miodowe np. Łomża miodowa, Lubuskie czy mało znane Maćkowe, także miodowe.

– Muszę z przykrością przyznać, że nie słyszałem o międzynarodowym dniu piwa. Jednak teraz, gdy już o nim wiem na pewno uczczę go zimnym kuflem tego trunku. Jeszcze nie wiem, gdzie go spożyję, ale najbardziej lubię pić piwo na dworze, pod przysłowiową chmurką, wtedy najlepiej mi smakuje – mówi Paweł.

– Raczej nie będę świętował tego dnia w jakiś szczególny sposób może, dlatego że piwo pije od czasu do czasu. Lubuje się raczej w jasnych piwach, popularnych koncernów typu Tyskie czy Warka Strong. Często lubię wpaść i napić się do Browarmii, ponieważ mają tam niezłe piwo własnej produkcji – podkreśla Marcin.

O swoich preferencjach piwnych opowiedziała MM-ce także Kasia, przebrana za… Syrenkę: – Czasami w telewizji mówią o takich dniach, ale sama nigdy nie świętowałam. Dziś może zrobię wyjątek i wypije sobie piwo Warkę lub Żywiec. Generalnie jako syrenka najbardziej lubię spożywać ten złocisty trunek na nadwiślańskiej plaży.

Zobacz również:
Euro 2012: strefy kibica bez piwa?
Ktoś kradnie trzy puszki piwa, on 25… tysięcy
Św. Patryk nie podbił serc warszawiaków. Przeszkodziła pogoda?