Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Debata - Wspólnie zmieńmy Opole

redakcja
redakcja
Opole może być piękną europejską aglomeracją - pisze Marcin Ociepa, prezes stowarzyszenia Horyzonty. Jego tekst otwiera na łamach nto dyskusję dotyczącą przyszłości naszego miasta.

Muszę się na wstępie przyznać, że gdy nagłaśnialiśmy nasze trwające od kilku miesięcy prace nad obywatelską strategią rozwoju miasta Opola pod nazwą Opole2050, szczerze liczyłem na to, że ta nazwa wywoła kontrowersje.
 
Że podniosą się głosy, że to zbyt odległa perspektywa, że „bujamy w chmurach” i tworzymy listę nierealnych życzeń. Chciałem też, aby pojawiły się głosy w jej obronie. Że należy planować długofalowo, że tylko tak można coś osiągnąć i że warto obserwując światowe trendy próbować znaleźć miejsce dla Opola na mapie Europy roku 2050.
 
Liczyłem również na to, że debata publicystów i polityków przeniesie się do opolskich domów, gdzie może przy śniadaniu mąż będzie krytykował uprawianie futurologii, a żona broniła walorów śmiałego, wizjonerskiego myślenia. Wszystko po to, żeby w końcu przenieść akcenty debaty publicznej z błahostek na naprawdę ważne tematy.
Chciałbym właśnie na łamach nto po raz pierwszy publicznie opisać trzy wyraźne cele, jakie przed sobą postawili inicjatorzy przedsięwzięcia o nazwie Opole2050, które, chcę wierzyć, czynią je unikalnym. Diagnoza wstępna jest brutalna: po pierwsze brakuje w Opolu sporu o rzeczy fundamentalne, o kierunki rozwoju miasta, o nasze miejsce w Europie (a nie tylko na Opolszczyźnie), zamiast tego obserwujemy jałowe, partyjne pyskówki i nieporadne, nieskłonne do dialogu władze. Po drugie, wszystkie cele, jakie przed sobą stawiają lokalni politycy ogniskują się wokół tematów, których perspektywę określa 4-letnia kadencja.
 
Po trzecie wreszcie, zwykli obywatele, mieszkańcy Opola, zniesmaczeni dwoma powyższymi faktami, kompletnie odsuwają się od życia publicznego, kwitując, że nie chcą mieć nic wspólnego z „prezydentem-mameją” i „radnymi-bezradnymi” (cytaty z mojego ostatniego spotkania z mieszkańcami). Frekwencja więc w wyborach samorządowych jest żałośnie niska, a do Rady Miasta dostają się w większości nikomu nieznani działacze partyjni tylko dlatego, że dostali wysoką pozycję na popularnej (krajowo) liście wyborczej. Mieszkańcy Opola głosowali zatem nie na Ciasnochę i Szymańskiego, ale na Tuska i Kaczyńskiego.
To właśnie wbrew tej smutnej rzeczywistości postanowiliśmy przed sobą trzy cele.    Po pierwsze chcieliśmy zaprosić do wspólnej rozmowy o Opolu wielu nieprzeciętnych  mieszkańców naszego miasta. Ludzi, których potencjał - wiedza, doświadczenie i kreatywność, ciągle nie jest wystarczająco wykorzystywany dla dobra wspólnego. Nasze zaproszenie przyjęli (i ciągle przyjmują) przedsiębiorcy, byli i obecni radni, politolodzy, socjolodzy, działacze społeczni, menadżerowie, lokalni liderzy, animatorzy kultury, młodzież. Wszyscy, którym leży na sercu dobro naszego miasta i regionu oraz mają coś do powiedzenia.
 
Tworzymy więc platformę do dialogu o stolicy Opolszczyzny, bez zbędnych dla samorządu podziałów ideologicznych, gdzie głos znanych, również z nto, liderów opinii publicznej jest wzbogacony głosem mniej znanych, ale równie kompetentnych profesjonalistów w swoich dziedzinach.
Chcę wierzyć, że ta platforma dialogu o Opolu nie zaniknie po zakończeniu prac nad dokumentem, którego opracowanie jest właśnie naszym drugim celem. Strategia ta ma być profesjonalnym przewodnikiem po największych wyzwaniach, jakie przed nami stawia globalizacja, ale i dokumentem, który inwentaryzuje nawet te najmniejsze problemy Opola. Odpowiada na pytanie o priorytety, ale i bardzo drobne potrzeby, których dotyka choćby akcja nto pod nazwą „Popraw Opole”.
I proszę mi wierzyć, że tego typu inicjatywy nie są ani na świecie, ani w Polsce czymś nowym. Rok temu choćby miasto Szczecin przyjęło do realizacji strategię Szczecin 2050 - Pływający Ogród. Oczywiście władze Szczecina, jak i my sami rozumiemy, że nie da się precyzyjnie tworzyć programu dla Opola roku 2050. Ta data ma być jedynie symbolem potrzeby planowania strategicznego - budowania spójnej wizji rozwoju. Nam brakuje dokumentu, który by precyzował wyzwania na kolejne 5, 10, 20 lat. Bez niego kręcimy się w kółko, błądzimy we mgle.
Na zarzut, że takowy istnieje - opracowana przez Urząd Miasta Opola strategia na lata 2004-2015, odpowiadam, że owszem, tylko, że nie jest sztuką za publiczne pieniądze wytworzyć jakiś dokument. Szczególnie gdy jest to wymuszone ustawą. Sztuką jest sprawić, by jego autorami czuli się wszyscy zainteresowani mieszkańcy. By politycy wszystkich opcji się z nim utożsamiali, a nie wyrzucali go do kosza po wygranych przez siebie wyborach.
 
To się wiąże z trzecim celem - pobudzeniem społeczności lokalnej do myślenia o swoim mieście i do działania dla dobra wspólnego. Chcemy więc nie tylko zachęcić opolan do bycia współautorami naszego projektu, ale za pomocą happeningów, debat, czy strony internetowej, zapalić ich do działania, a w konsekwencji do podniesienia jakości życia publicznego w naszym regionie.
Sama strategia określa 4 priorytety-kierunki zrównoważonego rozwoju miasta. Opole - miastem przedsiębiorczości, akademickim, festiwali oraz wysokiego komfortu życia. To jest nasza zdecydowana odpowiedź na pytanie, dokąd mamy zmierzać. I nie da się, choć niektórzy by tego chcieli, wybrać tylko jednego priorytetu. Miasto jest bowiem niczym organizm. Potrzebuje i serca - przedsiębiorczości, i płuc - kultury i nauki, i krwioobiegu - komfortu życia. Tylko wówczas chce się w nim żyć.   Chcę dziś jasno powiedzieć: Opole może być piękną i atrakcyjną aglomeracją europejską średniej wielkości, w której chce się pracować, bawić, inwestować i którą chce się odwiedzać. I szerzej, bo to dla mnie nie mniej ważne: pracując dla rozwoju Opola, służymy większej sprawie - dostatniej i szczęśliwej Polsce.
Czyhają na nas jednakże konkretne zagrożenia. Bez trudu możemy na przykład dojrzeć, że przecinająca nasz region autostrada może być zarówno błogosławieństwem (i nim jest), ale i przekleństwem. Łączy ona bowiem dwa (z Krakowem trzy) potężne ośrodki miejskie: metropolię śląską i aglomerację wrocławską.
 
Obie zdolne „wysysać” z naszego regionu mnóstwo ludzi nastawionych (i słusznie) na karierę i własny rozwój. Już teraz rozrastają się one, przyjmując perspektywę oddziaływania już nie tylko na miasta i miasteczka pozostające w granicach ich macierzystych województw. Najlepszym przykładem jest tutaj choćby wizja prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza, który opolski Brzeg już widzi w metropolii wrocławskiej. I wcale nie bezpodstawnie! Już teraz brzeżanie są podzieleni, jeśli chodzi o postrzeganie ich własnej tożsamości regionalnej. Podobnie będzie ze wschodnimi rubieżami naszego województwa. Opolszczyzna po prostu zostanie „rozebrana” po kawałku pomiędzy Górny i Dolny Śląsk, a Opole będzie jednym z wielu miast powiatowych.
 
Pierwsze marginalizacji ulegają opolskie wyższe uczelnie, niezdolne (również z powodu braku dostatecznego wsparcia ze strony samorządu) do przyciągnięcia nowych studentów. Jeśli nie zmienimy naszego punktu widzenia, nie obudzimy się, nie postawimy na sprawne i wizjonerskie przywództwo w mieście i regionie, a także nie potroimy naszych wysiłków, to szacuję, że za najdalej 5-7 lat rozpocznie się na nowo dyskusja o likwidacji samodzielnego województwa opolskiego, a za 10-12 lat zapadnie ostateczna decyzja w tej sprawie. Dla nas oczywiście negatywna.
Oczywiście dostrzegam i doceniam zmianę sposobu myślenia i działania obecnych władz województwa, a także Politechniki Opolskiej i Uniwersytetu. Bardzo dobrze, że stawiamy na kontakty międzynarodowe, doceniamy rolę nowych technologii i sprawnej komunikacji. Z podziwem patrzyłem na determinację marszałka Józefa Sebesty, który wbrew trudnościom walczył o powstanie lotniska w Kamieniu Śląskim. To wszystko zgodne jest ze światowymi tendencjami, pokazującymi, że dźwignią rozwoju miast i regionów są nowoczesne i konkurencyjne wyższe uczelnie - źródła idei oraz lotniska i autostrady. Gdybyśmy tylko jeszcze nie tracili liderów przedsiębiorczości (nie tylko gospodarczej, ale i społecznej), najlepszych uczniów szkół średnich i studentów…
Problem w tym, że to wszystko, to za mało i zbyt wolno. Nie wszyscy dostrzegli potrzebę wpisania się w ten wielki projekt cywilizacyjny, jakim jest modernizacja Polski właśnie teraz, przy wsparciu środków europejskich. Największą zaś winę ponosi stolica województwa - Opole.
Piszę te słowa, jako opolanin, ze smutkiem, ale w poczuciu, że jeśli teraz ktoś tego nie wykrzyczy, to za chwilę będzie za późno: Opole do tej pory nie udźwignęło roli stolicy województwa, bo nie przyjmuje roli społecznego, naukowego, kulturalnego i gospodarczego lidera-centrum aglomeracji opolskiej! Nie chcę negować i przekreślać tego wszystkiego, co wydarzyło się w naszym mieście przez ostatnie kilka lat, bo było wiele dobrego, które składa się na nasz dorobek i wymaga kontynuacji. Ale powtarzam: za mało i zbyt wolno! Dlatego dziś jest tak ważne dla całego regionu, kto wygra kolejne wybory prezydenckie w Opolu. Nie stać nas już na kolejną niemrawą kadencję, bo mamy wiele do nadrobienia!
Wypracowanie nowoczesnych rozwiązań problemów, które przed nami stawia rzeczywistość doby globalizacji - oto prawdziwy cel projektu Opole2050.pl. Czy jego założenia, które zaprezentujemy w październiku zostaną zrealizowane? To oczywiście zależy, jakich polityków wybierzemy na radnych i na prezydenta. Ja mogłem tylko zaprosić przedstawicieli różnych opcji, tak, aby każdy z nich czuł się współautorem projektu.
 
To oczywiście sprawiło, że jej realizacja staje się bardziej prawdopodobna, bez względu na wynik wyborczy. Chciałbym również, aby ten nasz, obywatelski program był po prostu bardzo dobry i inspirujący. Tak, by jako gotowiec, mógł być realizowany od ręki. I głęboko wierzę, że będzie, nawet jeśli nikt się do tego wprost nie przyzna.
*Autor jest politologiem, koordynatorem projektu Opole2050, prezesem stowarzyszenia „Horyzonty”

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto