Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Domowa mydlarnia

Teraz Słupsk
Teraz Słupsk
Robienie mydła w domowym zaciszu cieszy się coraz większą popularnością. Sami możemy komponować składniki według własnego uznania i potrzeb. W dodatku wyrabianie mydła to świetna zabawa.

Robiąc mydło możemy puścić wodze fantazji. Pachnące ziołami, olejkami eterycznymi, z dodatkiem glinek, mleka, kawy, miodu, płatków owsianych, zmielonych orzechów i czego to nam inwencja twórcza na myśl nie podsunie. Takiego mydła na pewno nie dostaniemy w sklepie. Pięknie pachnie, cudownie wygląda i świetnie pielęgnuje. Takie mydło świetnie sprawdza się jako doskonały kosmetyk. A co równie ważne - nasze własne domowe mydełko wolne jest od wszelkich chemicznych dodatków. (MŻ)---------------------Zróbmy sobie mydłoRozmowa z Luizą Skwarczyńską, kosmetyczkąCoraz więcej osób robi sobie własne mydło. Kolejna moda czy rzeczywista potrzeba? Przecież sklepowe półki uginają się od najróżniejszych mydeł. Czym domowe mydło różni się od sklepowego?- W domu można produkować kosmetyki i to naprawdę dobre. Wystarczy wodorotlenek sodu, woda destylowana, wytłok z oliwek i mamy kilogram mydła. Mydło wyprodukowane w domu jest zdecydowanie lepsze od tego, które kupujemy w drogeriach. Mydła domowej produkcji są tańsze i bardziej ekologiczne, znacznie mniej wysuszają skórę niż te najczęściej sprzedawane w sklepach. Mydła dostępne w sklepach bardzo często robione są na bazie tłuszczów zwierzęcych, są utwardzane, wybielane i niestety zawierają parabeny, czyli konserwanty, które zdaniem wielu naukowców poważnie zaburzają gospodarkę hormonalną organizmu.Zrobienie mydła to, jak głosi powiedzenie bułka z masłem czy raczej jest to wyższa szkoła jazdy i bez wiedzy chemicznej nie mamy co zaczynać?- Samodzielne zrobienie mydła jest proste i co równie ważne, daje dużo frajdy i ogromną satysfakcję. Trzeba przestrzegać kilku podstawowych zasad bezpieczeństwa, ponieważ w procesie produkcji mydła używany jest wodorotlenek sodowy lub potasowy. Są to substancje żrące. Jest kilka metod produkcji mydła. Najprostsze mydło zrobi każdy. Jednak żeby samemu wymyślić przepis, trzeba się na tym dobrze znać. Każdy olej inaczej się pieni. Potrzeba dużo praktyki i wiedzy, żeby stworzyć swój własny przepis.ROZMAWIAŁA: Katarzyna Sowińska -------------------ROBIMY MYDŁOskładniki1000 g (ponad litr) wytłoków z oliwek (można je kupić w sklepach internetowych z biomasą)127 g wodorotlenku sodu - NaOH (do kupienia w sklepach z odczynnikami i w hurtowniach chemicznych, sprzedawany w kilogramowych opakowaniach)380 ml zimnej wody destylowanej (można dostać na stacjach benzynowych) akcesoria1 para gumowych rękawic, okularki ochronne, ubranie, do którego nie żywimy sentymentu lub fartuch na wierzch, stary ręcznik, waga kuchenna, szklany dzbanek lub zwykły słoik do rozrabiania wodorotlenku, plastikowy kubeczek bądź mały słoik do odmierzania wodorotlenku, blender lub drewniana łyżka, termometr kuchenny, stary garnek ze stali nierdzewnej, foremka (najlepiej drewniana lub silikonowa; może być umyty, dwulitrowy karton po napoju z obciętą górą.faza ługowaWodorotlenek powoli wsypujemy do wody, mieszając miksturę łyżką. Zawsze robimy to w podanej kolejności: NaOH do wody. W trakcie tej czynności wydzieli się dużo ciepła, woda stanie się gorąca. W ługu umieszczamy termometr i odstawiamy w bezpiecznym miejscu. W doborze mydlanych akcesoriów pominąć te wykonane z aluminium. Wszystko co ma kontakt z ługiem musi być szklane, drewniane lub ze stali nierdzewnej.faza olejowaGdy ług stygnie czekając na temperaturę ok. 40 stopni Celsjusza, przygotowujemy olej. Odmierzamy dokładnie 1000 g. oliwkowych wytłoków i przekładając garnek na kuchenkę, podgrzewamy je do ok 40 stopni. Temperatury obu faz nie muszą być identyczne - w przedziale między 37 a 45 stopni Celsjusza.mieszanieOsiągnąwszy odpowiednie wskaźniki na termometrze przystępujemy do łączenia obu faz. Powolutku, cienką strużką wlewamy ług do oleju, mieszając całość drewnianą łyżką. Kiedy w garnku znajdzie się już cała zawartość dzbanka, odpalamy blender i mieszamy. Miksujemy dokładnie, mieszając równomiernie blenderem. Stopniowo żółta ciecz przekształca się w kremowy budyń, na który nadal musimy uważać, bo jest silnie kaustyczny. Miksujemy do uzyskania gładkiej konsystencji nie wyjmując wcześniej blendera w trakcie pracy.formowanieGotową masę przelewamy do przygotowanej foremki. Jeśli zdążyła zamienić się w gęsty budyń, pomagamy sobie łyżką. Następnie szczelnie przykrywamy formę folią spożywczą i stawiamy w pobliżu źródła ciepłaczekanie i krojeniePo ok. 24 godzinach, jeśli powierzchnia mydła jest dość twarda i nieprzezroczysta, możemy przystąpić do krojenia (koniecznie w rękawiczkach). Gotowe kostki układamy na jakiejś niepotrzebnej tacy, wyściełając ją uprzednio papierem do pieczenia. Wierzch również nakrywamy papierem i odkładamy do leżakowania na ok. 6 tygodni.(MŻ) 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto