Budowa trasy S7 na północ od Warszawy ma kluczowe znaczenie dla sprawnej komunikacji pomiędzy stolicą a Trójmiastem. Jak dotąd, kierowcy mogą liczyć na podróż wygodną ekspresówką dopiero od granicy Warmii i Mazur. W niedalekiej przyszłości może się to zmienić. GDDKiA zdradza coraz więcej szczegółów w sprawie budowy mazowieckiego fragmentu drogi.
Inwestycja polegająca na budowie trasy przebiegającej od obwodnicy Płońska, gdzie kończy się dwupasmowa "krajówka”, do granicy Mazowsza, zgodnie z kontraktem została podzielona na cztery odcinki:
- Pieńki - Płońsk (13,8 km)
- Strzegowo - Pieńki (22 km)
- Mława - Strzegowo (21,5 km)
- Napierki - Mława (14 km)
Z Warszawy nad morze. Kiedy otwarcie trasy S7?
Karol Głębocki, rzecznik olsztyńskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad poinformował w rozmowie z naszym portalem, że droga w całości zostanie oddana do użytku przed wakacjami 2022 roku. Nie oznacza to jednak, że stołeczni kierowcy nie pojadą wcześniej w kierunku Trójmiasta świeżo ukończonymi odcinkami.
Przedstawiciel GDDKiA przyznaje, że prace drogowe idą zgodnie z planem, a w niektórych przypadkach wyprzedzają nawet harmonogram robót.
Plan jest taki, żeby udostępnić kierowcom jak najwięcej drogi jeszcze w tym roku. W przypadku odcinka Napierki - Mława będzie to jedna jezdnia, w przypadku odcinków Mława-Strzegowo oraz Strzegowo-Pieńki będą to dwie jezdnie. Jeśli chodzi o odcinek Pieńki-Płońsk, to ruch będzie odbywał się na razie według dotychczasowej organizacji, czyli w części po drogach serwisowych, jak ma to miejsce obecnie - wyjaśnia Karol Głębocki z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Przypomnijmy, że na wspomniany fragment Napierki-Mława mieliśmy czekać nawet do połowy przyszłego roku. Teraz okazuje się, że kierowcy pojadą tamtędy szybciej. Na nasze pytanie, czy uda im się to jeszcze przed świętami, przedstawiciel GDDKiA odpowiedział: "jedna jezdnia odcinka zostanie otwarta do końca 2021 roku".
Rzecznik olsztyńskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wyjaśnił, że planowane otwarcie wyżej wymienionych odcinków w dużej mierze uzależniony jest pogody.
Musimy pamiętać, że w tej chwili dużo zależy od pogody. Ona warunkuje zakres udostępnienia do ruchu tych odcinków. Potrzebujemy paru dni dobrej aury, tzn. braku opadów i temperatury powyżej zera - mówi przedstawiciel GDDKiA w rozmowie z naszym portalem.
Eksperymentalny beton na nowej trasie
Przypomnijmy, że we wrześniu tego roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała, że na dwukilometrowym fragmencie budowanego odcinka trasy S7 układana jest nowatorska nawierzchnia z betonu cementowego o ciągłym zbrojeniu.
(Tego typu nawierzchnia – red.) jest stosowana zarówno w Stanach Zjednoczonych oraz w krajach Unii Europejskiej, a dokładnie w Anglii, Belgii i Francji. Chcemy sprawdzić, jak zachowuje się w naszych warunkach klimatycznych w okresie eksploatacji, żeby na tej podstawie wyciągnąć wnioski co do dalszego jej stosowania. Chcemy też ocenić rzeczywiste koszty budowy i eksploatacji tej nawierzchni, by sprawdzić czy obserwowana w innych krajach większa trwałość i lepsza funkcjonalność są uzasadnione ekonomicznie - wyjaśniała GDDKiA.
Po ukończeniu inwestycji wartej ponad 1,5 mld zł, cała trasa z Warszawy do Trójmiasta będzie przebiegała jezdnią z dwoma pasami ruchu w każdą stronę. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad planuje w kolejnych latach przebudować "siódemkę" również między Płońskiem a Warszawą i stworzyć węzeł S7/S8. Ta część będzie gotowa najwcześniej w 2026 roku. Przeciwni takiemu rozwiązaniu są mieszkańcy Bemowa, ponieważ trasa będzie przecinać niektóre osiedla w tej dzielnicy.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?