Kay (Streep) i Arnold (Lee Jones) są do siebie bardzo przywiązani, ale po kilkudziesięciu latach małżeństwa Kay odczuwa potrzebę dodania szczypty pikanterii do ich związku. Gdy dowiaduje się, że w niewielkim mieście uznany specjalista (Steve Carell) prowadzi skuteczne terapie małżeńskie, usiłuje namówić sceptycznego męża, aby udał się z nią na tygodniowy turnus.
Już samo przekonanie upartego Arnolda, by ruszył się z domu, jest niełatwym zadaniem. Jednak prawdziwym wyzwaniem dla obojga okaże się moment, gdy będą musieli na nowo rozniecić iskrę, dzięki której dawno temu postanowili być razem.
Aby wygrać podwójne zaproszenie na film "Dwoje do poprawki" - do wykorzystania do 1 października 2012 w kinie Helios w Dąbrowie Górniczej, Sosnowcu lub w Katowicach, należy tylko w 2-3 zdaniach odpowiedzieć na pytanie:
Która z ról Meryl Streep cenisz najbardziej i dlaczego?
Odpowiedzi wraz ze swoimi mailami wpisujcie poniżej w komentarzach.
18 września 2012 wybierzemy dwie najciekawsze odpowiedzi. Nagroda - podwójne zaproszenie do kina, będzie do odebrania w naszej redakcji: Media Centrum, ul. Baczyńskiego 25 a, 41-203 Sosnowiec.
Zwycięskie komentarze:
Meryl Streep to wspaniała aktorka.W każdą rolę wkłada tyle ciepła i kunsztu aktorskiego.Potrafi wyglądać jak anioł,a także jak wiedźma...czyni ją to tak niezwykłą.Dla mnie aktorka totalna,wydaje mi się że nawet z marnej roli potrafiłaby zrobić arcydzieło.Cóż trudno wymienić jedną ulubioną rolę,bo każda to perełka po prostu...Moim takim ukochanym filmem jest "Co się wydarzyło z Madison County".Nigdy dotąd żaden melodramat nie poruszył mnie i nie rozczulił tak bardzo jak ten,a to głównie dzięki jej roli.Była tak olśniewająco szczera i po prostu wspaniała.Końcowa scena w samochodzie (pada deszcz,jej spojrzenie,gdy przed nimi (nią i mężem) na skrzyżowaniu w swoim samochodzie siedzi Robert...Francesca łapie za klamkę i już...Ucieknie do niego,czy nie...Choć przecież znam zakończenie zawsze w tym miejscu chcę krzyknąć "Teraz,teraz wyskocz z samochodu!" . Jedna z najpiękniejszych scen światowego kina moim zdaniem.Za każdym razem,gdy oglądam tę scenę ryczę jak małe dziecko.
Neurotyczna Zelda / [email protected]
Meryl Streep - czasem wysublimowana dama, czasem destrukcyjna fanfatal, ale zawsze i przede wszystkim kobieta z klasą. Moim skromnym zdaniem aktorce tego formatu do twarzy jest ze wszystkim (również ze śmiercią) :) Szczególnie jeśli asystuje jej Bruce Willis. Po tych dwóch zdaniach większość fanów tej unikatowej osobowości zapewne wie, co się święci.. Moja ulubiona kreacja Meryl to rozpieszczona i rozhisteryzowana aktorka goniąca za przemijającą młodością. Przyjrzeć się jej można w produkcji z lat dziewięćdziesiątych (1992) - czarnej komedii z elementami fantastyki pt.: "Ze śmiercią jej do twarzy". Dlaczego akurat tę rolę wybrałam? Zapewne przez to, że parodia wielkiej gwiazdy, której znakiem rozpoznawczym jest myślenie egocentryczne zupełnie nie pasuje mi do Meryl Streep. Tym ciekawiej oglądało się ją w niewdzięcznej roli, która wymagała od niej wykorzystania w pełni swego fenomenalnego talentu:)
Z autorami skontaktujemy się na podane adresy e-mail.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
