Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzień Niepodległości na wirażu

mentos88
mentos88
Krywlany okazywały się być zdradliwe.
Krywlany okazywały się być zdradliwe. mentos88
Rajd Niepodległości organizowany przez Automobilklub Podlaski po raz 20sty to jedna z ciekawszych imprez motoryzacyjnych w naszym Regionie. Imprez których niestety ciągle jest tak niewiele.

Tradycyjnie jak co roku start wraz z pierwszą próbą miał miejsce z parkingu pod Makro.Pogoda wyjątkowo dopisała, a co za tym idzie również frekwencja na każdym z rozgrywanych odcinków. Pomimo długiego weekendu i wczesnych godzin przed południowych już od momentu startu nie brakowało fanów szybkich samochodów i efektownej jazdy.
Swoich sił mógł spróbować każdy kierowca pod warunkiem, że posiadał sprawne technicznie auto z ważnymi badaniami technicznymi i ubezpieczeniem OC, NNW, opłacone wpisowe, prawo jazdy, kaski ochronne i przede wszystkim pilota.
Mimo niespecjalnie wygórowanych warunków większość aut bez względu na wiek i moc stanowiły pojazdy chociaż trochę zmodyfikowane.
W przekroju stawki nie zabrakło kultowych maszyn, takich Subaru Impreza, czy Mitsubishi EVO Lancer, ale oprócz nich podczas przejazdów podziwiać można było również takie perełki motoryzacji jak Fiaty 125 i 126p. Na starcie stanęło łącznie 30 załóg, na które czekało 13 prób sprawnościowych. Organizatorzy postawili na sprawdzone już miejsca, tak więc zmagania było można podziwiać na parkingu Makro, placu Bison-Bialu, Węglówce, parkingu Politechniki i płycie Krywalan.
Emocji nie zabrakło. Już w czasie pierwszej próby, podczas jednego z przejazdów został potrącony jeden z widzów. Z kolei na parkingu przy Wiejskiej nie każdy z zawodników mieścił się między krawężnikami. Dla niektórych skończyło się co najmniej wymianą opon, jeśli nie uszkodzonym zawieszeniem. Również lotnisko mimo swojej ogromnej powierzchni dla niektórych okazało się zdradliwe.
Impreza organizowana przez Automobilklub Podlaski to świetna inicjatywa, która z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Niestety nasz Region nigdy nie był świadkiem żadnego większego wydarzenia motoryzacyjnego tego typu i raczej się na to nie zapowiada. Mimo to Rajd Niepodległości to najlepszy dowód na to, że sporty motoryzacyjne cieszą się u nas dużym zainteresowaniem.Błędów jednak wybaczyć nie można.Organizatorzy chyba jednak zapomnieli, że więcej załóg, widzów i mocy pod maską startujących aut rodzi większe zagrożenie. Na miejscu nie było żadnych służb medycznych. Poszkodowany, potrącony przez jedno z aut musiał czekać na pomoc ok. 10 minut. Co mogło by się stać gdyby obrażenia były bardziej poważne?
Po raz kolejny zawiodły też wszelkiego rodzaju działania marketingowe. O Rajdzie można było dowiedzieć się głównie pocztą pantoflową, ewentualnie ze strony Automobilklubu.
Mimo wszystko trzeba przyznać, że XX Rajd Niepodległości był imprezą widowiskową, na której każdy szanujący się fan motoryzacji powinien być.
Dla tych, którzy ją przegapili mam jednak dobrą wiadomość. Za rok na pewno czeka nas następna edycja.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto