Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa piłkarska - Polonia - PGE 0:1

Redakcja
Ekstraklasa piłkarska: W sobotę na Konwiktorskiej spotkały się drużyny, które mają poważne kłopoty - Polonia organizacyjne, a PGE GKS sportowe. Fani gospodarzy martwią się, czy klub otrzyma licencję na przyszły sezon, tymczasem drużyna z Bełchatowa zajmuje ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy, mając niewielkie szanse utrzymania.

Do Warszawy goście przyjechali bez dwóch kontuzjowanych napastników - Dawida Nowaka (w przeszłości często strzelał gole Polonii) oraz Mouhamadou Traore. Z kolei w drużynie Piotra Stokowca zabrakło bramkarza Sebastiana Przyrowskiego i obrońcy Igora Morozova.

Pierwsi ciekawą akcję stworzyli gospodarze. W siódmej minucie strzelał Paweł Wszołek, ale litewski bramkarz Emilijus Zubas nie dał się zaskoczyć. W odpowiedzi groźnie z ok. 30 metrów uderzył obrońca PGE GKS Raul Gonzalez - piłkę złapał jednak Mariusz Pawełek. W końcówce tej części gry przewagę osiągnęli poloniści. W 38. minucie Zubas obronił płaski strzał z rzutu wolnego Miłosza Przybeckiego. Kilka innych akcji gospodarzy kończyło się niecelnymi dośrodkowaniami.

Tuż po przerwie bliski zdobycia gola ponownie był Wszołek. Po sprytnie rozegranym rzucie wolnym skrzydłowy Polonii znalazł się sam przed bramkarzem rywali, ale trafił w poprzeczkę. Od tej pory do ataków ruszyli bełchatowianie. W 54. minucie po strzale głową Szymona Sawali piłka przeleciała tuż obok słupka. Chwilę potem w sytuacji sam na sam z golkiperem Polonii znalazł się Mateusz Mak, ale przegrał pojedynek z Pawełkiem.

Fatalna dla Polonii okazała się 57. minuta. Najpierw po faulu przed polem karnym za drugą żółtą kartkę boisko musiał opuścić obrońca gospodarzy Adam Pazio, a po chwili rzut wolny wykorzystał Kamil Wacławczyk, który popisał się efektownym strzałem z niespełna 20 metrów.

Poloniści długo nie mogli się otrząsnąć. Zagrozili rywalom dopiero w 84. minucie, gdy po mocnym strzale rezerwowego Piotra Grzelczaka piłkę odbił na rzut rożny bramkarz PGE GKS.

Na nic więcej gospodarzy nie było stać. Polonia w siedmiu ostatnich meczach zdobyła tylko punkt, natomiast PGE GKS zrewanżował się stołecznej ekipie za jesienną porażkę u siebie aż 0:5.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto