ElectroBlog: 5 pytań do Pitu

Rafał Konieczny: Pitu, skąd u Ciebie pasja miksowania?
Piotr Pitu Ciołkowski: Tak naprawdę to wszystko sprawka mojego starszego brata. To od niego zaraziłem się klimatami klubowymi. Także on namówił mnie do tego żebym zaczął miksować, za co jestem teraz mu bardzo wdzięczny.Naukę miksowania rozpocząłem w wieku 15 lat kiedy udało mi się uzbierać na gramofony, mikser i kilka płyt. Zajawka była niesamowita. Wkręciłem się w muzykę typu funky house i przy niej kształciłem swoje umiejętności.

Jaką muzykę prezentujesz? Z czego grasz?
Trudno jest mi określić styl, który teraz prezentuję... Pompujący house, z elementami progressive. Do tego musi być sexy, więc wokale też są zawsze przeze mnie mile widziane. Czemu taką? Ponieważ to jest muzyka, która mi się podoba i która wywołuje u mnie pozytywne wibracje. Swoją muzykę kieruję do wszystkich, którzy tylko mają ochotę się bawić i są skorzy zaufać DJowi w tym, co robi. Zazwyczaj gram z CDków, ale ciągle zdarza mi się wziąć ze sobą na imprezę winyle. Granie z CD daje o wiele większe możliwości, jednak płyty analogowe mają swój unikalny klimat, do którego zdarza mi się zatęsknić.

Wejdź na FANPAGE!

Gdzie miałeś już okazję grać?
Dotychczas grałem głównie w warszawskich klubach, do innych miast nie dostałem jeszcze zaproszenia, na co wciąż liczę! Miałem za to sposobność zaprezentować się w Hiszpanii, co było bardzo ciekawym doświadczeniem. Mniej liczy się to gdzie się gra, a bardziej to z kim i dla kogo.
Na początku marca miałem przyjemność supportować Freemasons, natomiast pod koniec kwietnia będę dzielił scenę z Mikael'em Weermets'em.

Co zamierzasz dalej?
Są plany na kolejne zagraniczne podboje, niestety póki co konkretów zdradzić nie mogę. W lutym tego roku stwierdziłem, że spróbuję swoich sił jako producent. Stawiam dopiero pierwsze kroki, ale mam nadzieję, że to co robię z czasem będzie brzmiało coraz lepiej i w końcu będzie zdatne do wydania w wytwórni. Pomysły na swoje produkcje mam, teraz pozostaje tylko pytanie czy ktoś będzie chciał tego słuchać :)

A co robisz poza miksowaniem?
Póki co jestem jeszcze szczęśliwym licealistą, więc studia dopiero przede mną. Natomiast moja praca mocno łączy się z naszą rozmową, bo jest nią właśnie granie. Zdarzało mi się działać w roli promotora imprez, ale w tej chwili całą swą energię wkładam w granie.

Czytaj też:
*ElectroBlog: 5 pytań do Sovinsky'ego
*ElectroBlog: 5 pytań do Ravens
*Designer Drugs po raz pierwszy w Warszawie (KONKURS)
*Pleasure Events prezentuje Heart Attack! (KONKURS)