Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

EuroPride 2010 w Warszawie

Karolina Eljaszak
Karolina Eljaszak
Tysiące homoseksualistów przeszło ulicami Warszawy. Za nami EuroPride 2010.

Było kolorowo, głośno i bardzo gorąco. Tysiące homoseksualistów zgromadziło się w sobotę na Placu Bankowym, by przejść ulicami Warszawy manifestując swoją seksualność.

EuroPride 2010 (wideo)

EuroPride przeszła ulicami Warszawy - relacja


Czekamy na Wasze zdjęcia i filmy. Wysyłajcie je pod adres [email protected]


Od 1991 roku European Pride Organizer's Association przyznaje każdego roku jednemu z europejskich miast tytuł "Europride", dzięki czemu festiwal środowiska LGBT (lesbijki, geje, osoby biseksualne i transseksualne) może odbyć się właśnie na ulicach danej metropolii.

Pierwszy EuroPride odbył się w 1992 roku w Londynie. W kolejnych latach imprezę gościły miasta zachodnich państw, jak Rzym, Berlin, Oslo, Hamburg, Sztokholm, Madryt czy Amsterdam.

W tym roku to do stolicy Polski przyjechało tysiące gejów i lesbijek, którzy manifestując swoje prawa i swoją seksualność przejdą w kolorowym pochodzie przez centrum Warszawy. To pierwsza taka impreza nie tylko w Polsce, ale i tej części Europy - EuroPride do tej pory nie wychyliło się poza "żelazną kurtynę".

- Upadł mur berliński, upadła żelazna kurtyna, upadł ZSRR, a zaściankowość wschodnich Europejczyków będzie chyba trwała wiecznie - komentuje Michał, gej, który na równościową paradę do Warszawy przyjedzie ze znajomymi z Torunia. - Przyznaję, trochę boję się reakcji wrogich nam środowisk. Pewnie w ruch pójdą kamienie i wyzwiska, ale czas się przyzwyczajać do normalności - podkreśla.

Warszawa stolicą homoseksualistów. Na kilka dni

Miasto powinno być przygotowane na prawdziwe oblężenie, o czym świadczy ilość uczestników jednej z parad w Madrycie, w której wzięło udział blisko półtora miliona osób.

- Kierujemy się doświadczeniem miast z poprzednich edycji EuroPride - potwierdza MM-ce Adam Biskupiak, wiceprezes Fundacji Równości. - Sprawdza się teoria, że na paradę podczas EuroPride przychodzi dziesięć razy więcej osób niż na zwykłą doroczną manifestację. Skoro na warszawskich pochodach mamy 5 tysięcy osób, spodziewamy się około 50 tysięcy.

Organizatorzy spodziewają się gości z całego świata, głównie z Niemiec, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i krajów skandynawskich. - Z tych miejsc mamy największy ruch na stronie internetowej, najwięcej zapytań i największą aktywność na facebooku. Wiemy też, że z Niemiec przyjedzie tak dużo osób, że od środy nie ma wolnych miejsc w pociągach z Berlina.

2,5 tysiąca protestów na warszawski EuroPride

Nie obyło się oczywiście bez protestów ze strony środowisk katolickich i mieszkańców. - Do nas te protesty bezpośrednio nie dochodzą. Jesteśmy o nich informowani przez media i urząd miasta - mówi przedstawiciel EuroPride. Aktualna liczba zażaleń na organizowaną w lipcu imprezę: dwa i pół tysiąca. - To niewiele - kwituje Biskupiak i przytacza wyniki badań, w których aż 48 proc. warszawiaków opowiada się za organizowaniem parad równości. Przeciwko jest 42 proc. - To bardzo dużo, a tendencja z roku na rok rośnie - podsumowuje Biskupiak.

Zobacz: Oprócz Europride maszerowali nacjonaliści

"Parady równości to ważne wydarzenie kulturalne stolicy"

EuroPride to szeroko zakrojona impreza z kilkudziesięcioma wydarzeniami kulturalnymi, wernisażami, dyskotekami, projekcjami filmowymi, wykładami i debatami.

- Warszawiacy parady wpisali do wakacyjnego kalendarza imprez kulturalnych. To dla nich urozmaicenie, ogromne wydarzenie o randze europejskiej - podkreśla Biskupiak. - Szalenie, szalenie, szalenie polecam koncert chórów męskich na Sali Kongresowej 16 lipca. Wystąpi łącznie 160 chórzystów z Londynu i Sztokholmu, wszyscy są gejami i śpiewają niesamowicie, od klasyki, przez soul i r'n'b, po muzykę taneczną. Do wszystkich utworów wykonują też choreografię. To niesamowite widowisko odbędzie się w Polsce po raz pierwszy. Jednocześnie odbędzie się rozdanie "Hiacyntów", nagród przyznawanych za zasługi dla rzecz tolerancji, równouprawnienia i walki z dyskryminacją.

Barwna parada na kilkadziesiąt tysięcy osób

Jednak głównym punktem programu będzie wielka parada. W sobotę 17 lipca na ulice Warszawy wyjdzie kilkadziesiąt tysięcy osób. - Będą zarówno transparenty, bo parady w Polsce to wciąż manifestacja polityczna środowisk LGBT, ale też świetna zabawa, na która przyjeżdżą ludzie z innych krajów. Będzie głośno, kolorowo, tanecznie - zapowiada Adam Biskupiak z Fundacji Równości.

Uczestnicy parady wyruszą o godz. 13.00 z placu Bankowego. Przejdą ulicą Marszałkowską, al. Jerozolimskimi, placem Trzech Krzyży, al. Ujazdowskimi, Al. Szucha, pl. Unii Lubelskiej, Marszałkowską, finiszując na placu Konstytucji.

Organizatorzy do udziału w EuroPrade, jak i sobotniej paradzie, zapraszają nie tylko homoseksualistów. - Żadna parada nie jest skierowana tylko do LGBT. My mówimy tutaj o naszych problemach, ale każdy może w tym uczestniczyć - przekonuje w rozmowie z nami Biskupiak. - Serdecznie zapraszamy, chcemy łamać stereotypy, pokazać jacy jesteśmy naprawdę, że nie jesteśmy straszni, a normalni i ciekawi - zachęca.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto