Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Faceci kochają gadżety

Teraz Rzeszów
Teraz Rzeszów
- Oczywiście, że ciągnie mnie do gadżetów, ale staram się kupować takie, które mają jakieś sensowne zastosowanie. Gadżet-marzenie? Lepszy motor – uśmiecha się Bartek Szczepański.
- Oczywiście, że ciągnie mnie do gadżetów, ale staram się kupować takie, które mają jakieś sensowne zastosowanie. Gadżet-marzenie? Lepszy motor – uśmiecha się Bartek Szczepański. K.Kapica
Czy to przypadek, że mówiąc o gadżeciarzach, częściej myślimy o mężczyznach niż o kobietach? Bartosz Szczepański i Maciej Trojniar zgodnie przyznaj, że kobiety nie czują tych klimatów.

Bartek, prawnik z wykształcenia, mówi o sobie, że jest gadżeciarzem, ale racjonalnym. Nie kupuje kolejnych tylko dlatego, że modna firma wypuściła jeszcze nowszy model. Poszukuje raczej technicznych nowinek i gadżetów, które faktycznie mogą mu się przydać. Jego ukochanym dużym gadżetem jest motor marki Yamaha, którym z zamiłowaniem objeżdża Bieszczady, a czasem omijając korki, szybko dociera do pracy.Angry Birds pod prysznicem- Nie ciągnie mnie kolejna ewolucja telefonu, który jest rzeczą powtarzalną i ma tylko dodatkowe funkcje. Kręcą mnie prawdziwe techniczne nowinki. Śledzę rynek na bieżąco, ostatnio testowałem nową komórkę, na której mogłem grać w Angry Birds pod prysznicem. Teraz z niecierpliwością czekam na premierę Google Glass, czyli akcesorium do telefonu, które wygląda jak ramka do okularów z wbudowanym z boku niewielkim wyświetlaczem. Dzięki GG będzie można m.in. nagrywać i odtwarzać filmy, przeglądać internet, znaleźć drogę przy pomocy mapy, czy... rozpoznać twarz znajomego na ulicy - wylicza Bartek.Najdroższy gadżet, jaki kupił to laptop z górnej półki za kilka tysięcy złotych. Ile jest w stanie zapłacić za ten wyczekiwany?- W tym przypadku może będę głodował, ale będę go miał - śmieje się. To, ile mogę wydać, zależy od gadżetu, ale za te najlepsze jestem w stanie żyć przez jakiś czas na sucharkach. Tu działa efekt „WOW" - bierzesz do ręki i wiesz, że musisz to mieć.Trzeba zachować proporcjeMaciek Trojniar, właściciel agencji reklamowej MPagencja.pl, mówi że uwielbia gadżety, ale gadżeciarzem się nie czuje.- W pierwszej kolejności jestem ojcem, wiec wydatki na rodzinę są najważniejsze. Niemniej jednak, kiedy pojawia się jakaś ekstragotówka, chętnie kupuję gadżety - najczęściej nowości ze świata urządzeń mobilnych. Kilka razy w miesiącu sprawdzam też dostępność aktualizacji aplikacji, z których korzystam, sprawdzam nowości sprzętowe, ewentualne gadżety do już posiadanego sprzętu.Maciek na gadżety nie wyda więcej niż 10 procent swojego budżetu, bo - jak mówi - wszystko ma swoje limity.- Ne kupiłbym iPhona ze szczerego złota z diamentami, jak to lubią robić szejkowie, bo moim zdaniem jest to marnowanie gotówki. Poza tym mimo wszystko należy zachować proporcje między wydatkami, a możliwościami finansowymi – tłumaczy.Jego największym gadżeciarskim marzeniem jest samochód z górnej półki - np. audi R8.Gadżeciarz zakupoholik?Maciek zastrzega, żeby nie mylić jednak gadżeciarstwa z zakupoholizmem. Gadżeciarz czeka z niecierpliwością na konkretny produkt i jego zakup zawsze go cieszy, zakupoholik kupuje rzeczy dla samych tylko zakupów. I co ważne: gadżeciarzami są przede wszystkim mężczyźni.Zdaniem Bartka wynika to z tego, że kobiety bardziej skupiają się na tym, do czego dane urządzenie służy, niż jakie jest.- Chłopak od małego, jak ma zegarek to musi być z dwudziestoma melodyjkami, auto ma być najszybsze, a komórka musi mieć GPS i całą resztę bajerów. Nieważne, czy z tego korzysta. Facet musi mieć. Dla dziewczyny natomiast liczy się użyteczność – komórka ma służyć do rozmów, SMS-ów, czy zrobienia zdjęcia. Nie musi mieć do tego tysiąca innych super-funkcji – wymienia.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto