Bao to wywodzące się z Azji, przygotowywane na parze bułeczki. Do ich środa przeważnie trafia mięso, owoce morza lub warzywa. Znajdziemy więc w nich wszystko, od krewetek i krabów, przez wieprzowinę, na kiełkach oraz marchewce kończąc.
Bao przygotowywane w Fokim dalekie jest jednak od azjatyckiej ortodoksji. - Zupełnie nie trzymamy się azjatyckich smaków, azjatycka jest tylko forma, czyli bułeczka na parze, to co wewnątrz jest totalną fuzją smaków - mówi Norbert Redkie, z Grupy Warszawa, właściciela Fokim.
W ramach festiwalu spróbować będzie można jednej z czterech, przygotowanych specjalnie na festiwal bułeczek.
- Bao Fest wziął się z naszej miłości do bao, w których zakochaliśmy się od pierwszego kęsa (i nie tylko my). Do projektu od razu przyłączyły się osoby takie jak: Piotrek Kędzierski, Mikołaj Komar, Niko Damn Rozbicki i Niko P. Oni wiedzą, że bao jest najpyszniejsze na świecie! - przyznaje Bartłomiej Kraciuk z Grupy Warszawa.
Co znajdziemy w środku festiwalowych bao? Każda z bułek prezentuje inny styl i połączenie smaków. Najciekawiej prezentuje się bao autorstwa Piotra Kędzierskiego - ciągnący się ser, nachos, jalapeno, jest ostro, jest prawdziwa moc - śmieje się Norbert Redkie.Festiwal Bao rozpoczął się 18 sierpnia i potrwa przez tydzień.
Czytaj też: Nieoczywiste miejsca w Warszawie. Siedemnaście propozycji, gdzie zabrać znajomych
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?