Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Filharmonia w Gorzowie - otwarcie (szczegóły, informacje)

Redakcja
redakcja
Jak idą wielkie, miejskie budowy? Wczoraj sprawdziliśmy: stadion żużlowy będzie lada tydzień, później, w maju, gotowa ma być filharmonia. Chwile potem amfiteatr. A po wakacjach blok komunalny.

Zrobiło się cieplne i na budowach wrze. A - przypomnijmy - tylko te cztery miejskie projekty są warte 170 mln zł! - Najbardziej cieszy mnie stadion. To miejsce ważne dla tysięcy gorzowian, mam nadzieję, że w tym roku pokażemy się na nim z najlepszej strony. Nie mogę się doczekać początku sezonu - mówi kibic Stali Paweł Nadolniak.
Czytaj też: Co sądzisz o gorzowskiej kulturze?
Czekać długo nie będzie, bo to ta inwestycja zostanie zakończona jako pierwsza. Dobudowane są nowe trybuny, wieżyczka sędziowska z pomieszczeniami dla VIP-ów już została zbudowana wzdłuż prostej. Trzeba jeszcze zamontować m.in. siedziska, dokończyć układanie wszystkich instalacji, zawiesić telebimy. I tak wielka modernizacja za 20 mln zł dobiegnie końca. Otwarcie stadionu im. Edwarda Jancarza zaplanowano na 8 kwietnia.
Później powinniśmy wreszcie zajrzeć do nowej filharmonii. Inauguracyjny koncert zaplanowano na połowę maja. Ma być uroczyście, bo to przecież najdroższa inwestycja w dziejach miasta. Pochłonie 133 mln zł. Trwają tu prace wykończeniowe. Zamontowano wszystkie fotele z systemem nawiewu - będzie dmuchało na pupę! Gotowe są loże dla specjalnych gości, na ścianach i podłodze leży piękny kamień. W pośpiechu trwa budowa ulicy i chodników od ul. warszawskiej, która sama też przejdzie niewielki remont. Jednak są też chmury nad tą budową: dziś mają ją na specjalnej sesji prześwietlić miejscy radni. - Chcemy poznać wszystkie dokumenty, przebieg prac, zmian i podmian materiałów - tłumaczy szef komisji rewizyjnej Marek Surmacz.
Czytaj też: Filharmonia zainteresowała CBA
Niedługo po filharmonii powinniśmy się cieszyć z nowoczesnego amfiteatru. Kto pamięta stary obiekt, dziś - na widok przemiany - pewnie otworzyłby szeroko usta ze zdziwienia. Nie ma już przytulnej sceny i drewnianych ławek. Jest gigantyczna scena, przeogromny, metalowy dach i wielki, przynajmniej trzymetrowy mur z betonu dookoła całości. Wczoraj na naszych oczach rządzili tu nie wokaliści, ale dźwig, który przed sceną przenosił sprzęt i materiały budowlane. Trwa wykańczanie muru i ekranów odbijających dźwięk, widać zarys kolejnych rzędów siedzeń. - Cieszy mnie ta budowa, choć nie rozumiem, po co obok siebie stawiamy salę koncertowa i amfiteatr. Przecież on, choć ładny, będzie stał większość roku pusty - oceniał wczoraj Paweł Jarczyński. To się okaże. Jednak 14 mln zł na przebudowę i tak wydamy. Przypomnijmy: prace miały się zakończyć już w listopadzie 2010 r. Niestety budowlani nie wyrobili się w terminie. M.in. z tego powodu stanowisko straciła przed miesiącem nadzorująca budowę Ewa Hornik z Miejskiego Centrum Kultury. Musicie też uważać na utrudnienia w tym miejscu. Na ul. Drzymały możecie spotkać ciężkie wozy, na kawałku jest też zakaz parkowania. Piesi nie przejdą tu jak kiedyś skrótem od ul. Walczaka do centrum - trzeba obejść kilka górek, bo budowlani zagrodzili najpopularniejszą drogę.
Najpóźniej, bo po wakacjach, zakończy się czwarta z ważnych inwestycji: budowa bloku komunalnego na Zakanalu. Tam też wczoraj byliśmy. Budynek już stoi. Wykończenia potrzebuje za to dach. Pracuje tu m.in. Adam Niedźwiecki. Co robi razem z kolegami? Muszą jeszcze powykańczać mieszkania (będzie ich dokładnie 76, z których 18 ma mieć charakter socjalny). Ale wiele z nich ma już ścianki działowe, widać klatki schodowe, brakuje jeszcze poręczy, wszystkich instalacji. - No i czeka nas mnóstwo sprzątania, bo jak był mróz, nie było jak ogarnąć całego placu budowy - mówił nam wczoraj jeden z pracowników firmy InterbudWest. Budowa bloku kosztuje 9 mln zł. Ale w cenie miasto ma także przygotowanie dojazdów, terenów zielonych i wszystkich przy łączy pod kolejne budynki. Pierwsi gorzowianie wprowadzą się tutaj najszybciej jesienią.
Czytaj też: Co nam wyszło, a co nie wyszło w Gorzowie, czyli wybieramy hit i kit 2010 roku
To ostatni czas, gdy miasto tyle buduje. Ten rok i najpewniej kolejny będą dużo mnie ciekawe w inwestycjach, z powodu kiepskiej sytuacji finansowej miasta. Następnym wielkim projektem, za który weźmie się magistrat, będzie dopiero przebudowa ul. Kostrzyńskiej, która ma pochłonąć ponad 100 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto