Futbol amerykański:Wielkie starcie przed SuperBowl. Jutro mecz Polska-Szwecja [ZDJĘCIA]

Skąd pomysł, by debiut futbolowej reprezentacji nastąpił właśnie w Łodzi? - Postanowiliśmy przedłużyć trochę krótki sezon w naszym kraju (zaledwie od marca do czerwca). Poza tym Łódź świetnie kojarzy się kibicom, m.in. z sukcesami polskich siatkarzy - śpieszy z wyjaśnieniem Jędrzej Stęszewski, prezes stowarzyszenia Polski Związek Futbolu Amerykańskiego. Organizatorów zachęcił też wielki sukces polskiego Super Bowl, czyli NAC SuperFinału Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego. W lipcu na Stadionie Narodowym 23 tysiące widzów obejrzało pasjonujący pojedynek między Orłami z Warszawy a Morskimi Jastrzębiami z Gdyni.

Czytaj także: Nowi zawodnicy Warsaw Eagles przygotowują się do nowego sezonu

- Teraz chcemy spróbować nowej formuły, futbolu amerykańskiego w hali. To bardzo popularna odmiana tej gry w Stanach. Jej mecze są transmitowane w Polsce w Eurosporcie - tłumaczy prezes. Boisko do gry pod dachem jest dwa razy mniejsze od klasycznego oraz otoczone jest miękką bandą. To właśnie na nią z wielkim impetem wpadają zawodnicy, kończąc punktową akcję. W odróżnieniu od meczów na stadionie w futbolu halowym gra się ośmiu na ośmiu. - Gra w hali jest dynamiczniejsza. Mniej jest rajdów z piłką, rozgrywka opiera się na bardzo szybkiej wymianie podań między graczami - rozjaśnia różnicę między grą pod dachem a na stadionie prezes Stęszewski.

Spotkanie w Łodzi jest kolejnym etapem rozprzestrzeniania się swoistej mody na futbol amerykański w Polsce. Nie można jednak zapomnieć o walorach sportowych takiego meczu. - To dla nas kolejny krok. W przyszłości chcielibyśmy regularnie grać z rywalami ze Starego Kontynentu - mówi Stęszewski. - Na jesień planujemy już kolejny mecz na otwartym stadionie - zapowiada. Kogo kibice zobaczą 2 lutego w Atlas Arenie?

Pierwszy krok

Reprezentacja Polski została wyłoniona spośród niemal 3 tysięcy zawodników uprawiających futbol amerykański w Polsce. Selekcji dokonał dziesięcioosobowy sztab trenerski na czele z Maciejem Cetnerowskim, głównym opiekunem mistrzów Polski Seahawks Gdynia. Najliczniej reprezentowane kluby to właśnie Morskie Jastrzębie (dziesięciu graczy), Giganci i Diabły z Wrocławia (odpowiednio ośmiu i siedmiu futbolistów) oraz Orły z Warszawy i Kozły z Poznania (po dwóch zawodników).

Czytaj także: Warsaw Sirens łamie wszelkie stereotypy. Pierwsza żeńska drużyna futbolowa w Polsce

Powołanie otrzymał także mieszkający w Kanadzie Polak Bart Zemanek. - Bartosz może poważnie wzmocnić nas w kontekście starcia z tak wymagającym rywalem, jakim niewątpliwie są Szwedzi - oceniał zawodnika zza oceanu trener Cetnerowski. Choć oczywiście nie ma on pewnego miejsca w wyjściowym składzie w sobotę. - Zemanek na ostatnim zgrupowaniu będzie musiał udowodnić swoją wartość dla drużyny. To do sztabu szkoleniowego będzie należała ostateczna decyzja - dodaje Stęszewski.

Klasowy rywal
Nasza reprezentacja w swoim debiucie zmierzy się z nie byle jakim rywalem. Choć Szwecja nie kojarzy się powszechnie z futbolem amerykańskim, ta dyscyplina rozwija się tam prężnie. Skandynawowie to mistrzowie Europy z 2005 roku. Za dwa lata w Szwecji odbędą się mistrzostwa świata. - Szwedzi kładą duży nacisk na szkolenie juniorów i mają bardzo restrykcyjne limity zawodników importowanych. Także dzięki temu nasi rywale regularnie zajmują wysokie miejsca w rozgrywkach europejskich - ocenia przeciwników trener Cetnerowski. - To będzie ciężka batalia, z której zamierzamy wyjść zwycięsko - zapowiada.

Czytaj także: Warsaw Eagles pokonani w Superfinale. Seahawks Gdynia wyjechali z Narodowego z pucharem [ZDJĘCIA]

Wtóruje mu też prezes Stęszewski. - To bardzo mocna, europejska drużyna. Stawiałbym ją w gronie pięciu najlepszych na Starym Kontynencie - wyjaśnia. Wskazuje także na różnice między oboma zespołami. - Szwedzi mają już 30 lat tradycji grania w futbol amerykański. Przewyższają naszych zawodników przede wszystkim doświadczeniem - dodaje. - Jednak ja wierze w chłopaków. Na pewno zostawią całe serce na boisku - zapewnia prezes.

Rodzinny piknik
Organizatorzy przygotowali dla kibiców wiele atrakcji. Poza emocjami sportowymi zaplanowano także konkursy z nagrodami czy występy cheerleaderek. - Celujemy w to, żeby SuperArena była świetną zabawą dla całej rodziny. Tak było podczas SuperFinału i w Atlas Arenie będzie podobnie - zapowiada Stęszewski. W futbolu halowym trybuny umiejscowione są bardzo blisko, gdy piłka wpadnie w ręce kibiców, będą mogli zabrać ją do domu jako unikatową pamiątkę.

Czytaj także: Polscy futboliści wierzą w zwycięstwo ze Szwedami [ZDJĘCIA]

Nadal można kupować bilety na mecz. Wejściówka kosztuje zaledwie 35 złotych. Retransmisję rozpoczynającego się o 17 spotkania TVP Sport wyemituje dopiero o 20.30. Tym bardziej warto przeżyć na żywo to wielkie sportowe święto w amerykańskim stylu.

Termin meczu Polska - Szwecja nie jest przypadkowy. Dzień po spotkaniu w Łodzi w Nowym Orleanie zostanie rozegrane XLVII Super Bowl.

W nocy z 3 na 4 lutego cała Ameryka zasiądzie przed telewizorami. W najważniejszym meczu sezonu NFL San Francisco 49ers zmierzą się z Baltimore Ravens. Super Bowl to największe sportowo-medialne wydarzenie w Stanach Zjednoczonych. W zeszłym roku mecz o mistrzostwo NFL oglądało prawie 111 milionów widzów. 30-sekundowe spoty reklamowe w trakcie spotkanie telewizje sprzedają za kwoty rzędu kilku milionów dolarów. W przerwie meczu odbywa się wielki koncert muzyczny z udziałem największych gwiazd światowej muzyki. W Polsce Super Bowl będzie można obejrzeć na żywo na antenie ESPN America.