Giżycko. Dzieciństwo bez przemocy

Pedagodzy szkolni rozpoczęli pierwszy etap akcji "Dzieciństwo bez przemocy". Ogólnopolskie dane mówią, że 60 proc. Polaków stosuje kary fizyczne wobec dzieci.

Kampanię zainicjowała Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. W powiecie giżyckim jej koordynatorami są Ewa Kowalczyk, pedagog szkolny z SP 7 i Krystyna Nowicka, przewodnicząca oddziału miejskiego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci.

- Odbyliśmy już spotkanie z pedagogami szkolnymi - mówi Ewa Kowalczyk. - Zaplanowaliśmy przeprowadzenie ankiet na temat przemocy wśród uczniów i przygotowanie podsumowującej debaty.

Formularze z kilkudziesięcioma pytaniami dotarły do miejscowych placówek.

- Dzieci bardzo poważnie podchodzą do zadania - twierdzi Ewa Kowalczyk. - Pierwsze wyniki pokazują, iż najbardziej cenią rozmowę jako metodę wychowawczą.

Pedagodzy podkreślają, że najważniejszym celem ich poczynań jest uświadomienie dzieciom i ich rodzicom, iż przemoc dziejąca się w domowym zaciszu nie jest tematem tabu. Otwarta dyskusja pozwala na znalezienie środków zaradczych.

"Dzieciństwo bez przemocy" staje się uzupełnieniem dotychczasowych działań, takich jak "Niebieska Linia" czy też pracy dzielnicowych.

- Statystyki nie do końca oddają prawdę, bowiem wiadomości o części przypadków do nas nie docierają - mówi komisarz Małgorzata Warakomska z Komendy Powiatowej Policji w Giżycku. - Tylko w tym roku mieliśmy do czynienia w Giżycku z przemocą wobec 79 dzieci. Sporządziliśmy też 21 wniosków przeciwko rodzicom do Sądu Rodzinnego o rozpatrzenie sytuacji opiekuńczo-wychowawczej.

Problem zatem jest, a akcja pedagogów powinna precyzyjniej okreslić skalę zjawiska. Wbrew powszechnym opiniom znęcają się i biją nie tylko meżczyźni. Komisarz Warakomska odnotowała jeden przypadek wniosku mężczyzny o znęcanie się nad nim przez żonę.