Kiedyś nie zwracałam uwagi na lustra. Nie szukałam w nich potwierdzenia swojej urody lub brzydoty. Służyły jedynie do sprawdzania, czy włosy nie uciekają gdzieś niesfornie, albo czy nie została pasta do zębów na policzku. Ale tak naprawdę mogło ich w ogóle nie być...
Dopiero niedawno, w Gorzowie, zatrzymałam się ogromnie zadziwiona. Bo zobaczyłam takie lustra, jakich nigdy i nigdzie nie widziałam. Zapraszały do jakiegoś innego, magnetycznego, bajkowego świata. Poczułam się, jak Alicja w krainie czarów i nie mogłam odejść. Wtedy zaczęłam myśleć o lustrach, myśleć inaczej.
I teraz wiem, że mogą tyle mówić i pokazywać. Stają się czarownikami tworzącymi całkiem nową, żyjącą własnym życiem rzeczywistość.
Zrozumiałam wreszcie te biedne Głupaworozweselające w beczkach śmiechu. Jak cierpliwie mogą uczyć pokory i dystansu do siebie.
Chętnie się witam z przyciemnionymi, brązowymi. Zapewniają, że są naprawdę Pożeraczami Zmarszczek .
Podziwiam Zręcznych Kłamców w niektórych przymierzalniach. Tak czarują, że z radością kupujemy jakieś ciuchy, a potem nigdy ich nie ubieramy.
Zaglądam do Trójskrzydlatych, bo otwierają drzwi do obrazów, których nigdy nie mogliśmy zobaczyć.
Stale zachwycam się Lustrami Wodnymi. Potrafią pokazywać świat nawet ciekawszy niż w rzeczywistości, choć odwrócony.
Staram się czytać ze zrozumieniem z oczu, tych najprawdziwszych Luster Duszy. Bo " czy te oczy mogą kłamać?"
Dobrze, że mam swoje zdjęcia i mogę wracać do najważniejszych luster mojego życia. Tych najbliższych i najcieplejszych nauczycieli gorzowskich.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?