Grypa szaleje na Ukrainie. Warszawa chce pomóc

Wirus A/H1N1 zabił do tej pory na Ukrainie co najmniej 67 osób (dane z 02.11.2009 r.). Na zapalenie płuc lub grypę choruje 255 tys. osób. Polska póki co opiera się chorobie, zaś rząd i prezydent oferuję Ukrainie pomoc w walce z epidemią.

Do akcji przyłączą się także Warszawa. – Jeszcze dziś wyślemy do Kijowa, które jest naszym miastem partnerskim, pismo z pytaniem, jaka pomoc jest najbardziej potrzebna – zapowiada Tomasz Andryszczyk, rzecznik stołecznego ratusza.

Dodaje, że o tym, jakie konkretnie dary trafią na Ukrainę, będzie wiadomo dopiero po odpowiedzi naszych wschodznich sąsiadów.

Szpital też pomoże

Pomoc Ukrainie deklaruje też Wojewódzki Szpital Zakaźny na Woli. – Dysponujemy nowoczesnym sprzętem do diagnoz. Do naszego laboratorium mogą trafiać próbki z Ukrainy od osób, u których podejrzewa się zakażenie świńską grypą – mówi MM-ce Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

Dmuchają na zimne

Tymczasem na stołecznych dworach kolejowych oraz na lotnisku Okęcie rozdawane są ulotki informujące pasażerów o potencjalnym zagrożeniu. W Warszawie sytuacja jest póki co spokojna. – Nie mamy obecnie żadnych wytycznych od Głównego Inspektora Sanitarnego – mówi Agnieszka Golias z Nadwiślańskiej Straży Granicznej.

Warszawiacy też mogą pomóc
Za to Caritas w całej Polsce rozpoczął akcję zbiórek na rzecz Ukrainy. – Mieszkańcy stolicy, właściciele aptek i sklepów, mogą u nas zostawiać dary. Potrzebne są leki, maseczki ochronne, środki przeciwbólowe – tłumaczy Mirosław Węcławek z Caritasu.

Prosi, aby darczyńcy przynosili nowe leki w oryginalnych opakowaniach. – Podczas wcześniejszych zbiórek zdarzały się sytuacje, że ktoś dostarczył leki napoczęte, przeterminowane – wyjaśnia.

Dary dla Ukrainy są przyjmowane w biurze Caritasu przy Krakowskim Przedmieściu 62.

Zobacz również:
Świńska grypa: najgorsze przed nami?Komputerowy model świńskiej grypy [wideo]
Świńska grypa: krewna chorej 8-latki także zakażona
Świńska grypa: dwie osoby z objawami w Warszawie
Świńska grypa: Główny Inspektor Sanitarny przestrzega