Jak informuje prokuratura, zarówno Mirosław K., który był mózgiem całej operacji, jak i Borys S. są oskarżeni o werbowanie obywateli Ukrainy oraz Białorusi i wykorzystywanie ich do przymusowej pracy na terenie Polski. Ich działania miały miejsce od lipca 2015 do października 2016 roku. Jak podkreśla prokurator, oskarżeni z "popełniania przestępstwa uczynili sobie stałe źródło dochodów". Borys S. został dodatkowo oskarżony o przywłaszczanie i ukrycie dokumentów potwierdzających tożsamość innej osoby, Mirosława K. oskarżono o podżeganie do składania fałszywych zeznań. Mężczyzna miał nakłaniać jedną z pokrzywdzonych do złożenia zeznań wskazujących na godziwe warunki zatrudniania.
Tymczasem zatrudnieni przez mężczyzn pracownicy nie otrzymywali wynagrodzenia w terminie bądź też jego wypłata była uzależniana od dalszego świadczenia pracy, co uniemożliwiało im samodzielne z niej zrezygnowanie z obawy przed utratą już zarobionych pieniędzy. Byli też wykorzystywani do wielogodzinnej pracy w wymiarze przekraczającym 350 godzin w stosunku miesięcznym. Mężczyźni grozili pracownikom wypełnieniem blankietów wekslowych i zawarciem umów pożyczek na ich dane osobowe. Osoby zwerbowane do pracy zamieszkiwały w hotelach robotniczych oraz prywatnych mieszkaniach na terenie Warszawy wynajętych przez organizatorów procederu, co umożliwiało podejrzanym pełną kontrolę życia swoich pracowników.
Za handel ludźmi mężczyznom grozi od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.
Jak przygotować się do rozmowy o pracę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?