Hejka MM Łomża!

Kitu wam też nie będę wciskał, bo zaraz wyniuchacie i dostanę pater noster.
To lecę po kolei. Dla tych co nie kumają, kto ja jestem, to podaję, że jestem Bartek chłopak z Łomży, adoptowany mmowsko przez Starego Wiarusa czyli dziadka Stasia.
Wyjechałem, bo w .Łomży było cienko z robotą, albo mnie w konia robili z wypłatami. Cisnąłem sie z braciakiem w małej klitce. Babcia i rodzice ledwo wiązali koniec z końcem W Luton dostałem u chrzestnego luksio robotę, chociaż zapieprzać trzeba zdrowo, spotkałem miłość, kupiłem chatę, kończę studia, ochajtnęłem się i teraz czekamy na narodziny parki.
A dla tych co mnie pamiętają to dodam, że będzie Zosia i Staś. Wy już wiecie o co w tym lata. Razem z Magdą chcemy, żeby byli tak dobrymi i uczciwymi ludźmi jak Dziadek Stasio i jego żona Zosia.
Zresztą co ja będę pustą gadkę wstawiać, jeszcze ktoś poduma, że się przechwalam. Jest ok i mamy z Magdą nadzieję, że tak zostanie. Madzia mi się strasznie powiększyła, bo 20 marca ma przylecieć do nas bocian, to znaczy dwa bociany. Zosia i Stasio rosną w jej brzuszku jak na drożdżach i strasznie kopią.
Z USG wynika, że Zosia jest większa, To na odwrytkę niż u dziadka Stasia i pani Zosi :)
I teraz to wam podam niusa. W tej chwili jesteśmy w Warszawie! Przylecieliśmy na 2 tygodnie. Tydzień u rodziny Wiarusa i tydzień u naszej. Cała zamaracha była z tymi terminami, o mało nas dziadek Stasio nie wyklął. Stanęło na jego. Dziadek Stasiu trochę się nam przykurczył, ale swoje za uszami ma jak dawniej.
Mnie to serce ściska jak na niego patrzę, Nic nie gadam, bo dziadek może mi przyłożyć zdrowo. Po udarze prawą rękę ma mało chwytliwą, ale nadrabia lewą. Teraz już nieźle z gadką nawija, tylko czasami zapomina jakiegoś słowa. Pani Zosia jest cały czas z nim, a w ich mieszkaniu w Łomży mieszka syn pani Grażynki z kundlem. Karola studiuje i przeprowadziła się do swojego chłopaka, ale codziennie przychodzą. Fajny ten jej amant i dziadek go lubi.Z przeprowadzką Karoli to były całe cyrki. Pani Zosia lamentowała, że dziewusze w głowie się poprzewracało, a dziadek Stasio oburkiwałał, że nie w łepetynie a dużo niżej.
Wiarus cały czas luka na portal i nawija o wszystkim. Cieszy się, że jakieś Manra, kiksy i duchy przybyli, ale joby sadzi na tych, co "wzięli dupy w troki". Ja to wolę nie pisać, co on jeszcze gada.
Chętnie sam by poklikał, ale gada, ze mu ta prawa graba okoniem staje. Nam dzisiaj z Madzią to na języku pypcie wyskoczyli, bo zaraz po śniadaniu czytaliśmy mu ze 100 tekstów. Za moim pośrednictwem każe wszystkim przekazać "coby wy świętowali i żyli w zgodzie nie tylko od święta, żeby się kochali i o byle gówno za łby się nie brali, bo to życie to trzeba godnie przeżyć, coby ludzie po waszej śmierci płakali nie z ulgi ale przez to, że odszedł dobroci człowiek ".
To my z Madzią życzymy wam tego samego.
Dużo szczęścia, zdrowia i spokoju w Nowym Roku i