Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Ho, ho, ho!" Mikołaj w Warszawie [wideo]

Redakcja
Ma 387 lat, ale wigoru może mu pozazdrościć niejeden młodzieniaszek. Brodaty Święty przyjechał dziś do stolicy. – Czuję się tu jak w domu – zapewniał na konferencji przybysz z Laponii.

- W fińskim Rovaniemi, gdzie rezyduję, leży teraz pół metra śniegu, a temperatura spadła do - 20 stopni. Tutaj w Polsce macie więc wiosnę - żartował Mikołaj na spotkaniu w pijalni czekolady przy Szpitalnej. - Faktycznie, mamy teraz taką pogodę, że renifery nie chciały przyjechać. Zamiast prezentów gwiazdkowych Święty powinien przylecieć z jajkami wielkanocnymi - śmiał się Witold Fizyta ze Stowarzyszenia "Nowy Świat".

Na czwartkowej konferencji poznaliśmy nie tylko plany gościa z Laponii, ale i szczegóły iluminacji ulicy Nowy Świat, która rozbłyśnie już w sobotę 5 grudnia. W tym roku lampki będą migotać także na Starym i Nowym Mieście, Krakowskim Przedmieściu i w Al. Ujazdowskich aż do Belwederskiej.

- Wkróce wystartuje ogólnopolska kampania promocyjna, która będzie zachęcać mieszkańców całego kraju, by przyjechali i zobaczyli świąteczną iluminację w stolicy na własne oczy - podkreślała Katarzyna Ratajczyk, dyrektor Biura Promocji Warszawy.

Historia iluminacji Nowego Światu rozpoczęła się w 1996 r. - Kiedy ją uruchomiliśmy, w części Powiśla była przerwa w dostawie prądu. Dziś jest wręcz przeciwnie. Dzięki zastosowaniu najnowocześniejszych technologii ilość zużycia prądu będzie porównywalna z… włączeniem żelazka w domu. Szczególnie efektownie zapowiada się system lodowych tub świetlnych, imitujących efekt topniejącego lodu - zapowiada Witold Fizyta.

Odpalą Wielką Iluminację

Iluminację odpali 5 grudnia na Placu Zamkowym Hanna Gronkiewicz-Waltz wspólnie ze Świętym Mikołajem. Od 12.00 dzieci będą mogły spotkać się ze swoim ulubieńcem i przekazać mu swoją listę prezentów. Niedaleko kolumny Zygmunta stanie też zagroda z reniferami. Będą też warsztaty dekorowania bombek z czekolady i setki kilogramów słodkich upominków dla najmłodszych. Na scenie wystąpią m.in. Monika Brodka, zespół Pectus i Zakopower.

Jeszcze jedną, wyjątkową atrakcję przygotował Janusz Profus, mistrz czekolady Wedla. W zaledwie dwa i pół tygodnia wyrzeźbił ogromną, czekoladową rzeźbę Mikołaja. Słodki monument waży ok. 800 kg. Do jego zrobienia cukiernik zużył ok. 10 tysięcy tabliczek czekolady. Rzeźba stanie w witrynie sklepu Orsay przy Nowym Świecie.

Polska goni Japonię
A sam Święty Mikołaj podkreślał dziś, że bardzo lubi odwiedzać Polskę. To drugi po Japonii kraj, z którego dzieci wysyłają najwięcej listów do Rovaniemi, czyli fińskiej siedziby Świętego. – To dla nas wyzwanie. Trzeba prześcignąć Japończyków – żartował Witold Fizyta.

Gość z Laponii przekazał pozdrowienia od elfów i krasnali. – Nie mam zegarka, więc czas do świąt mierzę w inny sposób: za pomocą nosa mojego renifera Petteriego. Kiedy czerwienieje, to znak, że święta już blisko. Kiedy staje się ogniście czerwony, to zaczyna się najgorętszy okres: roznoszenie prezentów – wyjaśniał Mikołaj.

Zapewniał, że codziennie czyta mnóstwo listów. Prosił, żeby w czasie Bożego Narodzenia pamiętać o osobach samotnych i chętnie zapraszać je do siebie. – To czas miłości. Dzięki takiemu zaproszeniu osoba samotna zapamięta wspaniałe święta do końca życia – wyjaśnił gość z Laponii.

W czasie swojej wizyty w Polsce Mikołaj odwiedzi też dzieci w szpitalu przy ul. Kopernika i praskie Stowarzyszenie Serduszko dla Dzieci.


Zobacz także:
Mikołajki w Warszawie - serwis specjalny
Warszawa rozbłyśnie na Święta [zdjęcia+wideo]
Ubierają Warszawę na święta [zdjęcia]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto