Poprzedni wpis z dziennika [dzień 75]
Tak mija kolejny dzień internowania po przepustce, po tym łyku życia za murem. Przez miesiąc w obozie wiele się zmieniło. Warunki bytowe pogorszyły się. Długotrwałe odosobnienie skrzywia psychikę, zauważa się to po powrocie, lecz nie jest tak źle.
Siedzą tu ludzie mądrzy, których złamać i ogłupić się nie da. Jak dawniej jest świeży napływ wiadomości, toczą się pouczające dyskusje. Czyta się dobrą literaturę. Obecnie czytam książkę Jana Pawła II o małżeństwie, człowieku i rodzinie.
Ciekawą lekturą okazał się list Michnika z Białołęki, w którym analizuje naszą rzeczywistość i stara się przewidzieć kierunki rozwoju kraju. Oprócz ludzi z Torunia siedzą w naszej celi dwaj ze Szczecina. Z naszego regionu jest nas 15, a z Grudziądza 3. Towarzystwo w przeciwieństwie do poprzedniego w celi mniej pali, jest na wyższym poziomie intelektualnym. Jak na razie dobrze się mieszka.
Następny wpis z dziennika [dzień 77]Przeskocz do początku cykluNastępny wpis już jutro.Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?