Hybryda bez tajemnic

Ujmując to najogólniej - wóz hybrydowy wykorzystuje do pracy dwa silniki. Silnik elektryczny, który gromadzi energię uzyskaną m.in. podczas hamowania, wykorzystywany jest do ruszania autobusu - od startu do ok. 18 km/h. Po osiągnięciu tej prędkości autobus automatycznie "przełącza się" na silnik diesla. Z założenia ma to dawać oszczędności w spalaniu oleju napędowego na poziomie ok. 30%. W znacznym stopniu maleje także emisja dwutlenku węgla.
Hybryda po raz pierwszy
Pierwszą możliwość zetknięcia z autobusem hybrydowym opolanie dostali 13 listopada 2012r., kiedy to na linię 3 wyjechało Volvo 7700 Hybrid. Podczas siedmiodniowych testów pasażerowie opolskiego MZK oswajali się ze sposobem pracy duetu silników. Przenikająca cisza, jaka zapadała we wnętrzu autobusu podczas wymiany pasażerskiej na przystanku (gasł silnik diesla) wprawiała w zdumienie podróżujących. A był to dopiero początek.
Hybryda po raz drugiKolejnym autobusem, jaki przybył do Opola na tydzień testów był wyprodukowany przez fabrykę w Bolechowie Solaris Urbino 12 Hybrid. W zestawieniu z Volvo różnił się między innymi tym, że silnik spalinowy nie gasł podczas korzystania z silnika elektrycznego, a jedynie pozostawał na tzw. "wolnych obrotach". Solaris to tzw. "hybryda równoległa", gdzie silnik spalinowy jest mechanicznie połączony z mostem napędowym.
Hybryda po raz trzeciSolaris opuścił nasze miasto 2 kwietnia, a już dwa dni później na ulicach Opola wyjechał "grzywacz" - MAN NL253 Lion's City Hybrid. Na wielu mieszkańcach Opola wywarł on największe wrażenie. W sposób pracy hybrydy wyprodukowanej przez firmę z niemieckiego Monachium zechcemy szczególnie się zagłębić. MAN NL253 Hybrid to tzw. "hybryda szeregowa" - konstrukcja, w której nie stosuje się "sztywnego" połączenia na linii most napędowy - silnik spalinowy. Jest za to generator zasilający pojazd przy pracy diesla i silniki prądu przemiennego, które ładują również superkondensatory przy hamowaniu. Praca silnika jest oczywiście uzależniona od napełnienia autobusu, może się wiec zdarzyć, że wóz przejeżdża bardzo długi odcinek trasy na załączonym silniku spalinowym. Nie oznacza to jednak, że pracuje on ciągle na najwyższych obrotach. Przy jeździe przy prędkości ok. 40 km/h da się usłyszeć spadek prędkości obrotowej w okolice obrotów jałowych, dlatego też silnik nie musi "dawać z siebie wszystkiego". Sam system sterowania całym układem hybrydowym jest na tyle inteligentny, że "wie, kiedy zgasnąć silnik spalinowy". Priorytetem jest tutaj ilość prądu w superkondensatorach i to od tej wartości zależy gaśnięcie, dzięki temu nie ma niebezpieczeństwa, że pojazd wyłączy się w najmniej odpowiednim momencie, aby za chwilę ponownie się włączyć.
Hybrydowy MAN wyposażony jest w taki sam pulpit kierowcy jak MANy Lion's City kursujące obecnie po ulicach Opola. Zauważalne są jednak różnice w wyposażeniu przestrzeni pasażerskiej, jednak ta kwestia w dużej mierze zależy od podmiotu zamawiającego autobusy w drodze postępowania przetargowego i wymagań, jakie postawi przed producentem.
9 kwietnia 2013 to ostatni dzień testów MAN-a Hybrid w opolskim MZK. W planach są także testy hybrydowego autobusu przegubowego. Wszystko po to, by jak dokonać jak najlepszego rozeznania w tym zagadnieniu przed planowanym przetargiem na większą ilość takich wozów. Ma być on możliwy dzięki dofinansowaniu Unii Europejskiej z "rozdania" na lata 2014-2020, jakie otrzymać może województwo m.in. na projekty związane z transportem.