Przy ratuszu było tłoczno i tanecznie. Przegląd Zespołów Tanecznych ,,Tańczymy na 6" zgromadził sporą widownię. Część może była z przypadku, ale jak już się zatrzymali, oglądali z przyjemnością. Młodzi tancerze byli w ciągłym ruchu. Tańczyli sami z siebie, tańczyli kiedy inne ekipy były na scenie. To był taneczny żywioł. Tylko na jeden moment przerwali tańce.Równolegle odbywały się śluby. Tutaj tańce, a kilkadziesiąt metrów od sceny młode pary odbierały życzenia. Nie było zakłóceń dopóki do życzeń nie włączyli się motocykliści. Pojawili się w sile kilkunastu motocykli i kiedy pojawiła się ,,ich para", nad deptakiem rozległ się ryk silników. W tej samym momencie wszystkie głowy skierowały się w ich stronę. Ci co tańczyli, znieruchomieli. Trwało to ułamek chwili, ale scena była doprawdy niezwykła. Wszyscy zatrzymani w kadrze.Kiedy kręciłam się i wokół sceny i w przyległych uliczkach, w pewnym momencie zorientowałam się, że obok mnie jest też inna osoba z aparatem. Przez dłuższą chwilę widzieliśmy te same sceny, robiliśmy praktycznie te same zdjęcia. Okazało się, że pochodzi z Tarnowa, ale od lat mieszka w Berlinie. Do Zielonej Góry przyjechał po raz pierwszy i był zachwycony. Co chwila mówił – Co za miasto?! Z podziwem i radością, że decydując się przyjechać, nie popełnił błędu. Nie mógł się naoglądać, wszystko było niezmiernie ciekawe. I ile się tutaj dzieje!Można byłoby ostudzić naszego rodaka z Berlina, że akurat trafił z tym dniem, w którym się tyle działo bo na co dzień nic się nie dzieje. Nieprawda, dzieje się! Tylko trzeba zauważyć. Nasze miasto żyje nawet wówczas kiedy niby nic się nie dzieje.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?