Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jawa gra na gamelanie

Marta J. CHowaniec
Marta J. CHowaniec
Instrumenty, stroje i muzyka rodem z Yogyakarty. Warsaw Gamelan Group to jedyny zespół w Polsce, który wykonuje tradycyjną muzykę jawajską. Ich występy zawsze budzą powszechne zaciekawienie.

Marta Chowaniec: Bardzo egzotycznie wyglądacie. Jak doszło dopowstania zespołu?

Dawid Martin: W ramach zajęć fakultatywnych na muzykologii na Uniwersytecie Warszawskim uczyłem się gry na gamelanie. Już wówczas funkcjonowaliśmy jako zespół, ale jeszcze bez konkretnej nazwy. Potem pojechałem do Yogyakarty na Jawę na stypendium. Po powrocie zacząłem prowadzić grupę i wtedy też pojawiła się nazwa Warsaw Gamelan Group. W Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej muzyka gamelanowa jest bardzo popularna, w Polsce też już zaczyna być coraz bardziej znana, między innymi dzięki nam.

Co to jest gamelan?

Tym słowem określa się orkiestrę złożoną przede wszystkim z instrumentów perkusyjnych wykonanych z brązu, np. bębny. Pochodzą z bardzo daleka, bo z Indonezji. Sama nazwa oznacza po jawajsku „uderzanie”. W tamtejszej kulturze gamelan funkcjonuje trochę jak swego rodzaju odpowiednik naszej orkiestry symfonicznej.

Wasze występy są kosztowne?

Mamy wspaniałego mecenasa w postaci Ambasady Indonezji, który bardzo nam pomaga, np. pokrywa koszty transportu. To bardzo ważne, bo nasz zestaw instrumentów waży naprawdę sporo.

Dla kogo gracie?

Głównie dla miłośników szeroko pojętej muzyki etnicznej, tzw. world music, która jest teraz bardzo modna. Gamelan wpisuje się w ten trend.

Paulina Tybulska, która organizowała jedną z imprez, na której występowaliście, powiedziała mi, że gracie trudną muzykę poważną, a jednak potraficie przyciągnąć sporo publiczności pod scenę.

Rzeczywiście, w kulturze jawajskiej ta muzyka funkcjonuje jako poważna. Gamelan zawsze zwraca na siebie uwagę nie tylko samym brzmieniem, ale też egzotycznym wyglądem instrumentów. Czasem nadrabiamy stroną wizualną (śmiech). Sama muzyka jest też dla ludzi zaskoczeniem.

Ale sam wygląd zespołu też może być zaskoczeniem.

Staramy się wyglądać po jawajsku. Czasem gramy w koszulach, które wykonane są typową dla Indonezji metodą batiku. To sposób barwienia tkanin przy pomocy wosku i różnych barwników. Czasem występujemy też w dworskich strojach noszonych w pałacach jawajskich.

Czy potrzebna jest ukończona szkoła muzyczna, żeby grać na gamelanie?

Zupełnie nie, czasami nawet przeszkadza. Tamtejsza muzyka ma inne standardy niż nasza, a z tym wiele osób po szkołach muzycznych ma problemy, bo mają wyrobione pewne nawyki, które są niepożądane w muzyce gamelanowej. Bywa, że podczas warsztatów gry na gamelanie dzieci z podstawówki można nauczyć więcej niż osoby po szkole muzycznej. W gamelanie każdy znajdzie coś dla siebie - są instrumenty bardzo proste, a są też takie, których nauka wymaga wielu lat intensywnych ćwiczeń.

Prowadzicie też otwarte warsztaty gry na gamelanie?

Tak, zdarza się. Zapraszamy na najbliższy Festiwal Nauki na warsztaty pt. " Perkusja dla każdego – warsztaty gry na gamelanie jawajskim". Już 25 września w Instytucie Muzykologii UW, przy Krakowskim Przedmieściu 32 (Pałac Tyszkiewiczów-Potockich, wejście C (od podwórka).

Dziękuję za rozmowę.


**Czytaj także:
Warszawa Singera: czulent i klezmer na Próżnej

Antybohater w radiu studenckim

**

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto