Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jaz Chróścice - nowe nadchodzi - znika podopolski zabytek

Sławek Szota
Sławek Szota
Robota wre -  powyżej starego, ciągle działającego jazu kozłowo-iglicowego powstaje nowoczesny.
Robota wre - powyżej starego, ciągle działającego jazu kozłowo-iglicowego powstaje nowoczesny.
Wspomniane "nowe" nie tyle nadchodzi co nadpływa z nurtem Odry - trwa budowa nowego jazu w Chróścicach. Gdy on powstanie, przestanie istnieć stary jaz kozłowo-iglicowy, unikalny zabytek techniki pamiętający schyłek 19. wieku*.

"Nic nie może wiecznie trwać" - jak śpiewała Anna Jantar. "Lepsze jest wrogiem dobrego"!  A jednak łza się w oku kręci, że stajemy się świadkami śmierci zabytku techniki. Dodajmy - unikalnego na skalę europejską, i prawie zupełnie opolanom nieznanego.
Śluza Chróścice - cóż tam może być ciekawego? Śluza jak śluza, pełno ich na Odrze! Na Odrze może tak, ale na Wiśle już nie.
Budowle hydrotechniczne (techniki wodnej) występują głównie o na terenach "dawnego zaboru pruskiego" (choć to określenie jest nieco przekłamane). Chróścice można by turystom pokazywać! Podobnie zresztą jak słynny Kanał Augustowski na Mazurach (tam jest "wielkie aj- waj", że statki pokonują przestrzeń pomiędzy jeziorami po torach. Wielkie mi "halo" - to już wikingowie swoje łodzie przeciągali lądem.) Ale "ad rem" czyli do rzeczy - po co w ogóle buduje się jazy?
Chcąc spiętrzyć wodę, dla celów żeglugi, albo do napędzania młyna, tartaku,najprościej było wybudować zaporę w poprzek rzeki(patent zaczerpnięty od bobrów). Takie rozwiązanie występuje na Młynówce w Opolu, albo na Nysie Kłodzkiej, koło starej elektrowni w Nysie.
Ma ono wielką wadę - w razie dużych opadów taka zapora zwiększa zagrożenie powodziowe. W 19 wieku* wynaleziono jazy "składaki", rozbieralne. Nazywa się je jazami kozłowo-iglicowymi- i taki właśnie zabytek funkcjonuje w Chróścicach.
Gdzieś na dnie rzeki zamontowane są uchwyty, uchwyty trzymają żeliwne stojaki(kozły) Na stojaki kładzie się kładki, a o kładki opiera się solidne bele drewniane (iglice). I te bele-iglice, stojąc jedna przy drugiej, hamują przepływ wody, spiętrzając rzekę.
Poziom wody reguluje się ujmując lub dodając kolejne iglice. Wszystko ręcznie! Iglice bardzo przydały by się Rzymianom - oni uwielbiali krzyżować skazańców. Belki są tak duże, że doskonale nadały by się do tego celu.Będąc suche już swoje ważą. A gdy namokną to ho! ho!
Gdy idziemy na Wyspę Bolko widzimy jak wody Odry, kłębiąc się spadają z progu jazu. Stoimy na mostku i obserwujemy to z odległości 40-50 metrów. W Chróścicach stoimy na metalowej kładce, z metr od tafli wody, a cała Odra przeciska się pod naszymi stopami dziurą może 2-metrowej szerokości! Prawdziwa kipiel!
A gdy idzie fala powodziowa to trzeba wszystkie namoknięte iglice powyciągać (pomagając sobie wielkimi drewnianymi młotami, bosakami i uważając by nie omsknąć się do wody i w tej kipieli żywota  niezakończyć)
Tak, tak - iglice powyciągać, segmenty kładki jedna za drugą poskładać, a na koniec żeliwne stojaki-kozły przewrócić na dno rzeki.
Jak zagrożenie minie - to kręcimy korbą wyciągarki i stojaki stawiamy z powrotem jeden za drugim. Potem kładziemy po kolei elementy kładki i już możemy wkładać w dno iglice. A jak dobrze popada, to czasem za parę dni można całą zabawę zaczynać od początku- czasem kilka, czasem kilkanaście razy w sezonie. A na pewno przynajmniej raz w roku, na zimę, trzeba jaz iglicowy rozebrać :)
*Nie mogę się powstrzymać od dygresji. Czy ktoś by pomyślał, że chyba tylko my, jak durnie, piszemy wiek XIX, wiek XX rzymskimi cyframi - Czesi tego nie stosują. Piszą "19 stoleti" i gotowe! 

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto