Wiślana promenada z okazałą fontanną w tle

- Będziemy konsekwentnie rewitalizować nabrzeża, tak jak wyobrażał to sobie Stefan Starzyński - zapewnia prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. I jak zaznacza, pierwszy krok został ku temu zrobiony. Władze miasta po długich negocjacjach podpisały już umowę z firmą RS Architektura na przygotowanie projektu przebudowy zachodnich bulwarów pomiędzy ul. Boleść a ul. Tamka. Przez dwa lata będzie przygotowywana ostateczna koncepcja, a prace zaczną się pod koniec 2011 r. Projektanci będą musieli wprowadzić kilka zmian do wstępnej koncepcji. Fontanny, place zabaw i miejsca rekreacji mają być dostosowane do niskich temperatur. Zrezygnowano też z pływających pomostów, pod którymi mógłby się zbierać piach.

Ogólne założenia jednak się nie zmieniły. - Bulwary będą podzielone na osiem placów, które nawiązują do przestrzeni znajdujących się nad nimi. I tak np. przy Zamku Królewskim pojawi się fragment dawnego portu, a na wysokości budowanego Centrum Nauki "Kopernik" powstanie ogromny taras, z którego z bliska zobaczymy wiślaną przyrodę. Ogromną promenadą uzupełnią pawilony i ok. 300 nowych drzew.

Władze miasta przygotowują się też do przebudowy Portu Czerniakowskiego i Cypla Czerniakowskiego. Ma się tam znaleźć miejsce na sport, rekreację i turystykę wodną. Jeszcze w grudniu ogłoszony zostanie konkurs na jego zagospodarowanie. - Na razie przygotowujemy założenia konkursowe. Nie wykluczone, że pojawi się tam hotel czy apartamentowiec - zaznacza Andrzej Jakubiak, wiceprezydent stolicy. Najwcześniej w 2013 r. uporządkowana będzie dzika przyroda po drugiej stronie rzeki. Ratusz stara się o dofinansowanie z Unii na ten projekt.

Urzędnicy szukają też pieniądze na odrestaurowanie zabytkowego holownika "Lubecki", który powstał w 1911 r., a w 2012 r. miałby stanowić wiślaną atrakcję turystyczną. Pływałby od Kazimierza aż do Płocka. Nowy blask zyska też podzamcze. Jeszcze na wiosnę 2011 r. pojawią się tam: nowa zieleń, alejki i meble miejskie, a przede wszystkim multimedialna fontanna w zaniedbanym oczku wodnym. Strumienie wylatujące z dysz będą skakały w rytm muzyki, a na ścianie wody wyświetlane mają być filmy.