Jednych bawi innych oburza. Instrukcja w autobusach miejskich z rażącymi błędami

Niby prosta, a jednak zupełnie nielogiczna. Teoretycznie powinna pouczać, w praktyce wyłącznie bawi... Instrukcja postępowania w celu awaryjnego opuszczenia autobusów miejskich to zbiór zupełnie nielogicznych zdań, które u jednych wywołują śmiech, u innych oburzenie.Treść napisu widniejącego przy wyjściu z kilku miejskich autobusów jest następująca (pisownia oryginalna): „W celu awaryjnego otwarcia drzwi przekręcić rękojęć zamka drzwi wprawo. Zatym przekręcić zawór awaryjnego otwarcia drzwi. Drzwi otworzyć ręcznie". Oprócz ewidentnych błędów ortograficznych i stylistycznych, wytyczne dotyczące sposobu opuszczenia autobusu w razie wypadku są zupełnie niezrozumiałe. – Czy nikt do tej pory nie zauważył, jak wygląda ta instrukcja? Pewnie tłumaczona była mechanicznie, bez zastanowienia, ale chyba trzeba ją przystosować do kraju, po jakim jeździ dany autobus – zauważa nasz Czytelnik, który przysłał do redakcji zdjęcie zrobione w autobusie.O powód tak rażących błędów w instrukcji postępowania zapytaliśmy Władysława Wotlińskiego, dyrektora do spraw zarządzania flotą w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacji w Kielcach. - To jakiś prima aprilisowy żart - komentuje sprawę dyrektor. – Najprawdopodobniej ktoś dobrze się bawił naklejając takie absurdalne instrukcje. W naszych autobusach tabliczki nanoszone są przez producentów, którymi są firmy Solaris i Mercedes. Jestem przekonany, że tak solidne przedsiębiorstwa nie pozwoliłyby sobie na tak rażące błędy. Nasze tabliczki wykonane są z aluminium, a nie ze zwykłego papieru. Osoba, która przykleja w miejskich autobusach takie instrukcje musiała się postarać, staranne wykonanie naklejek na komputerze na pewno zajęło dużo czasu – żartuje Wotliński.