Juwenalia 2011. Tak się bawili studenci UW

Najwięcej atrakcji na studentów czekało oczywiście w sobotę, kiedy to na "jUWenaliach” zaprezentowały się gwiazdy. Mimo, że pogoda nie dopisała, dziedziniec Uniwersytetu Warszawskiego przy Krakowskim Przedmieściu wypełnił się po brzegi fanami szeroko pojętej muzyki rockowej.

Plagiat 199

Prawdziwa zabawa zaczęła się po dwóch supportach; „Maki i chłopaki” oraz  „Living on Venus”, kiedy na scenę wyszła śląska grupa „Plagiat 199”. Zespół zaprezentował swoją twórczość z pogranicza rocka, punka i ska. Publiczność wspaniale bawiła się przy różnorodnych dźwiękach i ciekawych tekstach, śpiewanych przez bardzo charyzmatyczną i energiczną wokalistkę.

Strachy na Lachy

Gdy wszyscy ledwo zdążyli ochłonąć po występie Plagiatu, na scenie pojawił się Grabaż ze swoim zespołem, serdecznie witając warszawską publiczność. „Strachy na Lachy” już po raz drugi w tym roku miały okazję wystąpić przed warszawiakami. Po świetnym marcowym koncercie w Palladium przyszedł czas na Juwenalia Uniwersytetu Warszawskiego. Zespół bawił zgromadzoną publiczność prezentując niemal cały przekrój swojej płytoteki. Pojawiły się piosenki zarówno z pierwszych płyt zespołu, utwory z płyty „Zakazane Piosenki”, czyli polski underground lat ’80 i oczywiście kawałki z najnowszej płyty „Dodekafonia”.

I na koniec Kult

Ostatnim zespołem sobotniej imprezy był „Kult” z Kazikiem Staszewskim, który stał na juwenaliowej scenie już po raz osiemnasty. Zespół bawił publikę przy piosenkach z najnowszej płyty studyjnej „Hurra”, jak również przy starszych, kultowych już kawałkach, których w dorobku zespołu w końcu nie brakuje.

Cała impreza odbyła się w bardzo miłej i klimatycznej atmosferze, wykreowanej przez świetną muzykę. Dzięki artystom występującym na scenie można było zapomnieć o brzydkiej aurze i ciemnych chmurach kłębiących się nad Warszawą.

Przemysław Iwandowski