Kibice Legii kontra zarząd

Problem trwa od lipca 2007 roku, gdy kibice Legii wywołali awanturę na stadionie Vetry w Wilnie. FIFA nałożyła wtedy karę na klub w postaci zakazu sprzedaży biletów i uczestnictwa kibiców w meczach wyjazdowych Legii. Zarząd postanowił dodać do tego zakaz dopingu na trybunach, w postaci okrzyków i rac. To posunięcie wywołało konflikt ze Stowarzyszeniem Kibiców Legia Warszawa. Prezes stowarzyszenia, Andrzej Piórkowski zapowiada, że nie wystartuje w czerwcowych wyborach do zarządu SKLW. Wiadomo także, że pozostali członkowie również zrezygnują z działalności. Prezes klubu Legii, Leszek Miklas, twierdzi, że konfliktu nie ma, bo SKLW nie reprezentuje większości kibiców Legii. Mediacji w tej patowej sytuacji podjął się przewodniczący rady miasta Warszawa – Lech Jaworski. Na razie bez rezultatów. Tymczasem na forach internetowych kibiców wrze.

- Mamy pretensje, bo zarząd jest niekonsekwentny w zakazach. Jest ich coraz więcej, przez co podczas meczów siada atmosfera. Poza tym nie podoba nam się strategia klubu pod względem transferowym, marketingowym – mówi Wokulski - jeden z kibiców Legii, aktywnie działający na forum drużyny - http://forum.legialive.pl/.

Kibicom nie pasuje także obowiązek posiadania identyfikatorów stadionowych, oraz rosnące ceny biletów. Oliwy do ognia dolała zmiana godła Legii. O motywację tej zmiany zapytaliśmy przedstawicieli klubu.

- To raczej powrót do tradycji niż radykalna zmiana - mówi Monika Rebizant z biura prasowego. - Herb
Legii, czyli czarna tarcza z białą elką, wpisuje się od bardzo
dawna w historię o Legii Warszawa.

Jak dodaje Monika
Rebizant, zarząd klubu nie walczy z kibicami.
- Kibice zawsze byli
i będą częścią Legii Warszawa . Władze klubu sprzeciwiają się nieodpowiedzialnym zachowaniom grupy fanów piłki nożnej,
takim jak wybryki na meczu w Wilnie. Klub przedstawił warunki
współpracy Stowarzyszeniu Kibiców Legii Warszawa, ale
obie strony wciąż nie doszły do porozumienia.

Grzegorz Pękała