Kierowca: - Przy wjeździe na średnicówkę potrzebny jest stop

- Tej kolizji można było zapobiec - mówi Dominik Spychalski, grudziądzanin którego rodzice zderzyli się z samochodem ciężarowym na wjeździe z ul. Waryńskiego na Trasę Średnicową.Na skrzyżowaniu ciężarówka nie ustąpiła pierwszeństwa. Zdaniem mężczyzny dlatego, że nie ma tam znaku stop, który wymuszałby na kierowcach bezwzględne zatrzymanie się.- Moim zdaniem skrzyżowanie w tym miejscu zostało w ogóle źle zaprojektowane. Brak jest dodatkowego pasa który umożliwiłby pojazdom jadącym z kierunku ul. Waryńskiego bezpieczne włączenie się do ruchu - argumentuje Dominik Spychalski. - Oczywiście teraz taka przebudowa byłaby bardzo kosztowna. Nie mniej jednak sugeruję, żeby w tym miejscu zamiast znaku „ustąp pierwszeństwa przejazdu" stał znak „stop".Drogowskaz z pewnością zwiększyłby poziom bezpieczeństwa na tej „krzyżówce". Urzędnicy Zarządu Dróg Miejskich zapewniają jednak, że jest on niepotrzebny, a jego ustawienie byłoby wręcz niezgodne z rozporządzeniem wydanym przez ministra transportu.Pracownicy ZDM-u po zgłoszeniu im problemu przez naszego reportera pojechali na miejsce, aby dokładnie sprawdzić czy ustawienie znaku stop byłoby zasadne. - Widoczność w tym miejscu jest bardzo dobra i zgodna z przepisami wydanymi przez ministra - odpowiada Łukasz Rządkowski, inspektor w ZDM-ie.Urzędników nie przekonuje nawet ostatnia kolizja, którą za przykład podał Dominik Spychalski.- To zdarzenie drogowe miało charakter incydentalny - ocenia Łukasz Rządkowski.