Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejarz Opole musi odrabiać straty

Teraz Opole
Teraz Opole
Oliwer Kubus
Opolscy żużlowcy w niedzielę pojadą kolejny mecz ligowy na własnym torze. Kolejarz podejmie w nim Wandę Kraków.

Będzie to starcie dwóch sąsiadów w II-ligowej tabeli. Kolejarz po porażce w ubiegłą niedzielę w Pile z Victorią 43-47 spadł z pozycji wicelidera na 4. miejsce. Po siedmiu dotychczasowych meczach ma na koncie siedem punktów. Tyle samo ma zespół z Krakowa, który ma jednak gorszy bilans małych punktów.Drużyna spod Wawelu przed sezonem nie był uważana za tę, która ma walczyć o czołowe miejsce. Zawodnicy Wandy spisują się jednak bardzo dzielnie. Świetny występ zaliczyli zwłaszcza w ostatniej kolejce, kiedy to na własnym torze pokonali wysoko (53-37) dotychczasowego lidera rozgrywek - Kolejarza Rawicz.- W tej lidze nie ma słabych drużyn - uważa lider opolskiego zespołu Michał Mitko. - Składy poszczególnych ekip są wyrównane i o losach danego meczu najczęściej decyduje dyspozycja dnia jego zawodników.W pierwszym meczu w Krakowie Wanda pokonała nasz zespół 47-42. Ten wynik rozczarował mocno opolskich kibiców, ale też jednocześnie stawia ekipę Kolejarza w dobrej sytuacji w kontekście walki o dodatkowy punkt bonusowy za lepszy bilans w dwumeczu.- Na pewno pokonanie Wandy różnicą co najmniej sześciu punktów jest jak najbardziej realne - zaznacza trener Kolejarza Andrzej Maroszek. - Z drugiej strony, żeby tego dokonać potrzeba dużej mobilizacji i równej jazdy wszystkich zawodników.Właśnie nierówna forma opolskich zawodników sprawia, że Kolejarz nie ma kilka punktów meczowych więcej na koncie. Do wygrania był choćby pierwszy mecz w Krakowie czy też ostatnie spotkanie wyjazdowe z Victorią. We wspomnianym meczu w Pile świetnie pojechali dwaj juniorzy Kolejarza: Łukasz Bojarski i Rosjanin Witalij Biełousow, którzy zdobyli łącznie 22 punkty (po 11) czyli ponad połowę całej drużyny.- Kilka razy już w tym sezonie podkreślałem jak wielką wartość maja punkty zdobywane w poszczególnych meczach przez juniorów - mówi trener Maroszek. - Życzyłbym sobie, żeby nasi młodzi zawodnicy wysoką formą imponowali do końca sezonu.W Pile zawiedli natomiast ci mający być liderami zespołu: Mitko (zdobył tylko cztery punkty) i Tomasz Rempała (zaledwie jeden punkt na koncie).W składzie na mecz z Wandą trudno jednak spodziewać się wielkich roszad. Tym bardziej, że w ubiegłym tygodniu groźnej kontuzji w meczu ligi szwedzkiej doznał Daniel Pytel i musiał przejść operacje nadgarstka. Jego przerwa w startach potrwa co najmniej dwa miesiące.Mecz z Wanda jest o tyle ważny, że do końca zbliża się faza zasadnicza rozgrywek. Po nim zespoły II ligi będą miały jeszcze dwa mecze. Trwa więc walka o jak najlepszą pozycję przed faza play off.Niedzielne spotkanie z Wandą (bilety na nie kosztują: 23 zł i 15 ulgowe) rozpocznie się o godz. 15.00. Zwykle mecze ligowe w tym sezonie rozpoczynały się o tej godzinie, ale teraz pora nie jest też przypadkowa z innego powodu.- Zaczynają się piłkarskie mistrzostwa Europy i dlatego chcemy, żeby kibice po naszym meczu zdążyli akurat do domów na transmisję telewizyjną z meczu, który rozpocznie się o godz. 18.00 (akurat będzie to hitowe spotkanie Hiszpania - Włochy - dop. red.) - mówi Beata Bilińska z sekretariatu naszego klubu żużlowego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto