Komunikat specjalny!

Z wiarygodnych źródeł, bliskich poważanemu portalowi MM Łomża, a także z relacji naocznego świadka (Krystyna B) dowiedziałam się, że naszemu miastu może zagrażać inwazja Obcych. Na wszelki wypadek chciałabym ostrzec wszystkich MM-kowiczów, aby nie wychodzili sami po zmroku .
Najbezpieczniej poruszać się gromadnie, ewentualnie z dubeltówką Wiki albo Ptysia (on ma jeszcze trochę śrutu). W mieście zauważono niepokojące zjawiska paranormalne...
Pierwsze pogłoski dotarły do mnie z bełkotu sąsiada, który rzekomo widział dziwny obiekt poruszający się od strony ulicy Bema. Informator będący na mocnym "zasilaniu" nie był zbyt wiarygodny. Niedawno wmawiał mi, że po moim trawniku biegają białe myszki. Wypuszczone na zwiady oba moje koty nie stwierdziły obecności gryzoni.
Wczorajszy spacer po naszym grodzie przyniósł jednak przerażające odkrycia. Na jednej z ulic najstarszej dzielnicy zauważyłam, że po jednym obywatelu naszego miasta zostały tylko buty sportowe i to w dobrym stanie! Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo w naszym mieście nie takie cuda się dzieją, ale buty znajdowały się na wysokości III piętra!
Pierwsza myśl: Mamy nareszcie jakiegoś sportowca na miarę Kozakiewicza! Potem jednak przyszło opamiętanie – teren nie nadawał się do treningów. Upamiętniłam dziwny obraz swoją cyfrówką i poszłam spokojnie dalej. Zauważenie jednak drugich butów, bez reszty łomżyniaka, zaniepokoiło mnie trochę. Od poprzednich dzieliło mnie kilka przecznic.
Niestety, zanim wyciągnęłam aparat , ogromne psisko dopadło buciorów i z warkotem pobiegło z nimi za bloki na Słowackiego. Może to były buty po jego właścicielu? Pies był tak rozjuszony, że nie ryzykowałam zbliżenia.
Włos mocniej mi się zjeżył, kiedy na placyku przy Reymonta, moim oczom ukazała się trzecia para butów!!! Nie zauważyłam przy niej właściciela... To już nie było wesołe (:
Z duszą na ramieniu ruszyłam w stronę domu. Hmm może sąsiad coś rzeczywiście widział i nie było to delirium tremens? Po paru krokach stanęłam jak wryta. Czwarta pusta para butów. To nie mógł być zwykły przypadek. UFO zaczęło porywać obywateli naszego miasta!
Pozostawianie swojego obuwia, to chyba nie skutek błyskawicznej migracji do Irlandii czy Anglii? Wytłumaczeniem tego niepokojącego zjawiska powinny zająć się odpowiednie służby .
Do czasu rozwiązania zagadki proszę o zachowanie szczególnej ostrożności i w razie zauważenia jakichkolwiek latających talerzy, albo zielonkawych osobników trzeba od razu dzwonić do Straży Miejskiej! W razie realnego zagrożenia jak najszybciej udać się w stronę okopów Matei i tam przeczekać nalot UFO.