Zarząd Zieleni poinformował, że w mieście wystartowało koszenie traw, które uzależnione jest zarówno od warunków pogodowych, jak również od obecnej sytuacji przyrodniczej.
"W przeciwieństwie do zeszłego roku, w którym z powodu suszy opóźniliśmy pierwsze koszenie, obecna wiosna była deszczowa. Po obfitych opadach trawniki miejskie szybko przyrosły, przekwitły już pierwsze kwiaty. Jest to zatem dobry moment na wykonanie pierwszego w tym roku koszenia" – wyjaśnił Zarząd Zieleni.
Miejscy ogrodnicy zapewnili, że koszenia trawników po połowie maja korzystnie powinno wpłynąć na kwiaty, ponieważ obecnie kończy się kwitnienie, a w przypadku takich roślin jak np. mniszek lekarski – już się zakończyło. Ponadto zarząd zapewnił, że w tym roku znacznie ograniczony jest teren, na którym miasto przeprowadzi akcję koszenia.
"Dobierając rodzaj, zakres i częstotliwość tych prac pielęgnacyjnych uwzględniamy zróżnicowane czynniki wpływające na prawidłowy rozwój zieleni, jak również postępujące zmiany klimatu. Tym samym utrzymanie trawników przyulicznych, które w większości składają się zarówno z traw, jak i roślin dwuliściennych, stało się bliższe reżimom stosowanym dla łąk" – czytamy w komunikacie.
Naszej redakcji pomimo wielu prób nie udało się jednak skontaktować z Zarządem Zieleni i uzyskać w tej sprawie komentarza.
Koszenie traw w Warszawie podzieliło mieszkańców
W sieci pojawiło się mnóstwo komentarzy warszawiaków, którzy podzielili się na dwie grupy. Część mieszkańców stolicy opowiedziała się za tą akcją, inni natomiast skrytykowali pomysł, jasno wyrażając sprzeciw w tej sprawie.
Pojawiły się wypowiedzi, że miasto nie powinno kosić traw, aby pozwolić roślinom na swobodny wzrost, a mieszkańcom dać możliwość obcowania z dziką naturą podczas spaceru ulicami Warszawy.
O zdanie zapytaliśmy ekspertkę ds. roślin ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, która doprecyzowała, że zupełnie inaczej wygląda sprawa koszenia traw, a inaczej łąk kwietnych i dzikiej roślinności.
- Koszenie traw jest jak najbardziej pożyteczne, bez koszenia nie będzie trawnika – tłumaczy w rozmowie z naszą redakcją dr hab. Ewa Skutnik, wieloletni pracownik Katedry Roślin Ozdobnych na SGGW. To właśnie koszenie sprawia, że trawnik jest pięknie utrzymany i jak przyznała nasza rozmówczyni – posiada "dobry system korzeniowy".
Łąki kwietne zamiast trawników
Wygodną alternatywą dla trawników, które trzeba regularnie kosić, są łąki kwietne. Nie wymagają one regularnej pielęgnacji takiej jak przycinanie czy nawożenie.
- Faktycznie w ostatnich latach coraz częściej w miastach, także w Warszawie przerabiamy trawniki na łąki kwietne, aby dać w mieście różnym owadom zadomowić się – przyznała Ewa Skutnik. – Łąki kwietne z gatunkami jednorocznymi kosimy raz w roku z końcem lata, natomiast łąki kwietne z gatunkami wieloletnimi dwa razy – pierwszy raz na przełomie czerwca i lipca, a drugi raz we wrześniu – dodała.
Na warszawskich łąkach kwietnych możemy zauważyć przeważnie jednoroczne gatunki roślin, takie jak maki, ostróżki czy bławatki. Z zapewnień władz miasta wynika, że mieszkańcy nadal będą mogli cieszyć się kolorową i dziką roślinnością.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?