MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Koszykarki Wisły podbijają Europę

Wojciech Batko
Rzuca Marta Fernandez
Rzuca Marta Fernandez Andrzej Banaś
Koszykarki Wisły Can-Pack zostały jedynym niepokonanym zespołem w grupie B Euroligi i jednocześnie samodzielnym liderem! Włoska Famila poznała więc siłę "Białej Gwiazdy", choć długimi fragmentami wydawało się, że będzie odwrotnie. Jest więc Wisła już bardzo blisko zrealizowania podstawowego planu, czyli "wyjścia" z grupy, a przecież jeszcze miesiąc temu miała nie grać w Eurolidze... W środę krakowianki pokonały Familę Schio 83:72.

W pierwszej połowie krakowianki tylko w trzech fragmentach zagrały na miarę możliwości. Między 3 i 5 min (objęcie prowadzenia 8:7), przez 3 początkowe minuty drugiej kwarty (ze stanu 16:25 doprowadziły do remisu po 25) oraz między 14 i 16 min (od 25:32 do 31:32). Poza tym dominowały przyjezdne.

Agresywniejsze, stosujące urozmaicone warianty gry, skuteczniejsze rzutowo. Wiślaczki miały też problemy z zasłonami rywalek oraz poskromieniem środkowej Ngoyisy, której bezpardonowa walka wyjątkowo odpowiadała. Poza tym krakowiankom raczej "nie siedział" rzut, a w kilku przypadkach rywalki zbyt łatwo "wchodziły na kosz".

Kiedy w 23 min było już 40:51, niektórzy zaczęli wątpić. Tylko, że akurat wtedy wiślaczki wreszcie (!) zaczęły naprawdę grać. W 27 min ("trójka" Cohen) odzyskując prowadzenie (55:53), stracone w... 6 min meczu. Ponadto jakby w koszykarski trans wprawiła się Fernandez, która na wysokim procencie skuteczności broniła, przechwytywała, podawała i rzucała!

Włoski mechanizm musiał się więc zaciąć, skoro wiślackiej Hiszpance sekundowały pozostałe koleżanki. A niektóre akcje krakowianek były po prostu koncertowe!

I powiększała się przewaga punktowa. W 35 min osiągając dystans 12 "oczek" różnicy (77:65) po kolejnej "trójce" Cohen. Co cesarskie trzeba też oddać kibicom, którzy swoim dopingiem z pewnością pomogli drużynie. Mniej więcej od połowy trzeciej kwarty oglądając mecz już na stojąco!

Zrozumiałe, że w końcówce potyczki wiślaczki nie forsowały już tempa, kontrolując sytuację przy utrzymywaniu 10-punktowej przewagi. Na deser zaś efektowne "trójki" Fernandez i Marques były podsumowaniem kapitalnego widowiska. W którym oba zespoły miały swoje rozdziały - na szczęście "Biała Gwiazda" te w trzeciej i czwartej kwarcie.

Wisła Can-Pack Kraków - Famila Schio 83:72 (16:25, 20:18, 26:16, 21:13)
Sędziowali: Lepetić (Czarnogóra), Roceanu (Rumunia) i Nuran (Turcja).
Widzów: 1200.
Wisła: Fernandez 17 (1x3), Cohen 17 (3x3), Burse 16, Marques 14 (1x3), Kobryn 5 - Majewska 8, Zohnova 6 (1x3). Trener: Jose Ignacio Hernandez.
Famila: Antibe 17 (1x3), Ngoyisa 16, Moro 8 (2x3), Macchi 8, Masciadri 7 (1x3) - Coleman 10, Ress 4, Gillespie 2, Nieuwveen. Trener: Sandro Orlando.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto