Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koszykarski cud na Obozowej

Mateusz Gotz
Mateusz Gotz
Polonia Warszawa uratowała pierwszą ligę koszykówki w Warszawie! Po dramatycznym meczu zakończonym dogrywką Czarne Koszule wygrały z AZS-em Koszalin.

Kilkuset kibiców stołecznej koszykówki mogło obejrzeć na warszawskiej Woli prawidziwie emocjonujące widowisko. Drużyna Polonii Warszawa musiała pokonać wyżej notowanego rywala licząc jednocześnie na korzystne rezultaty w innych meczach. Udało się choć na pewno kosztowało to sporo nerwów zarówno zawodników jak i kibiców Czarnych Koszul.

Wszystko zaczęło się w sposób wymarzony dla graczy Polonii, którzy w pierwszej kwarcie grali jak natchnieni. W przeciwieństwie do koszalińskiej drużyny wychodziło zawodnikom warszawskim wszystko co zaowocowało rezultatem 21:12. Potem było już gorzej...

Nikt w hali nie łudził się raczej, że stołeczna drużyna wygra to spotkanie bez nerwów, jednak z drugiej strony mało kto wierzył w to, że tak pokaźną przewagę można zmarnować w dziesięć minut. Dokonali tego właśnie podopieczni trenera Kamińskiego, którzy na skutek swojej nieskuteczności oraz kompletnie nieprzemyślanych decyzji pod koszem rywala do przerwy przegrywali dwoma punktami.

Niewiele lepiej było w trzeciej kwarcie. Do pewnego momentu Czarne Koszule w przeciągu piętnastu minut (druga i część trzeciej kwarty) zdobyły zaledwie dwanaście punktów co nie dawało powodów do satysfakcji. Dobrze szło za to rywalom, a szczególnie Jeffowi Nordgaardowi - były zawodnik Polonii Warszawa raz po raz rzucał "trójki" dla AZSu Koszalin.

Przebudzenie stołecznej drużyny miało miejsce na kilkadziesiąt sekund przed końcem trzeciej kwarty kiedy to osiem punktów z rzędu doprowadziło do zniwelowania przewagi. Mimo tego trzecia odsłona spotkania zakończyła się wynikiem 14:21.

Ostatnia kwarta meczu to prawdziwy horror. Polonia szybko odrobiła straty dzięki dobrej grze całego zespołu wspomaganego coraz bardziej żywiołowych kibiców, którzy uwierzyli że utrzymanie się w lidze jest możliwe. "Czarne Koszule" wyszły na prowadzenie, którego jak się wydawało nie oddadzą do końca. Niestety... na kilkanaście sekund przed końcową syreną mając trzy punkty przewagi Poloniści nie umieli przerwać akcji rywali nawet faulem w efekcie czego Jeff Nordgaard rzutem za trzy doprowadził do remisu.

W dogrywce sygnał do ataku dał stołecznej drużynie Krzysztof Szubarga, który celnie rzucił za trzy odkupując tym samym winy za dużą ilość błędów we wcześniejszej fazie meczu. Do końca spotkania wynik oscylował wokół remisu, jednak gospodarze zagrali tym razem mądrzej niż w czwartej kwarcie ratując ostatecznie pierwszą ligę koszykówki w stolicy.

Do sukcesu Polonii przyczynili się także inni rywale będący przed tą kolejką wyżej od Czarnych Koszul. Solidarnie przegrali oni swoje mecze. Miejsce spadkowe w tabeli zajęła Polpharma Starogard Gdański ulegając Aseco Śląskowi Wrocław.

SPEC Polonia Warszawa - AZS Koszalin 75:73 po dogrywce (21:12, 10:21, 14:21, 20:11, 10:8)

SPEC Polonia Warszawa: Krzysztof Szubarga 20, Norman Richardson 16, David Lucas 14, Greg Harrington 12, Paul Miller 10, Hubert Radke 2, Tyrone Riley 1, Bartosz Sarzało 0.

AZS Koszalin: George Reese 19, Jeff Nordgaard 19, Phil Goss 17, Dante Swanson 8, Denis Korszuk 4, Christian Burns 4, Mariusz Bacik 1, Przemysław Łuszczewski 1, Grzegorz Arabas 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto