Krąpiel. Dzieci potrzebują chętnych do prowadzenia przedszkola

W świetlicy w Krąpielu osiemnaścioro maluchów w wieku od trzech do pięciu lat przychodzi na zajęcia prowadzone przez Towarzystwo Przyjaciół Dzieci. Realizowany jest tam program unijny, dzięki czemu są pieniądze na opłacenie pracowników.
 
Gmina Stargard płaci za utrzymanie budynku, a rodzice dzieci dokładają się po 30 zł miesięcznie. Jest jednak obawa, że od 1 grudnia przedszkole przestanie istnieć, bo program unijny skończy się.
 
Przedstawiciele TPD poinformowali o tym rodziców po przedstawieniu, które maluchy zaprezentowały kilka dni temu. Dzieci mówiły wierszyki, śpiewały piosenki. Pokazały też swoje jesienne prace zrobione z liści i kasztanów. Kolejne takie występy stanęły pod znakiem zapytania. Jeśli nie będzie komu prowadzić przedszkola, to maluchy zamiast wspólnych zabaw i nauki znowu będą musiały siedzieć w domach.
 
– Przedszkole działa od poniedziałku do piątku, spotykamy się każdego dnia na pięć godzin – mówią panie prowadzące zajęcia w świetlicy w Krąpielu.
 
– To fajna grupa dzieci i wcale niemała. Szkoda byłoby gdyby to wszystko zostało rozwiązane. Rodzice na spotkaniu dowiedzieli się, że tak może się stać. Nie jest to jednak przesądzone, ale żeby przedszkole dalej działało potrzebne jest ustalenie warunków dalszej współpracy między gminą a TPD. Rodzice muszą się przygotować na wyższe opłaty za uczestnictwo dziecka w zajęciach. Mówi się o kwocie nawet 100 zł. Część rodziców zadeklarowała, że jest gotowa płacić więcej.
 
– Są oczywiście granice, których nie przeskoczymy, ale jakąś podwyżkę zaakceptujemy – mówili na spotkaniu rodzice.
 
Wójt zapewnia, że gmina chce, by przedszkole pozostało.
 
– Chcielibyśmy, by działało na tych samych zasadach co teraz, czyli że to Towarzystwo Przyjaciół Dzieci by prowadziło przedszkole, a my utrzymywalibyśmy obiekt – mówi Kazimierz Szarżanowicz.
 
– Jest szansa na porozumienie do 1 grudnia, tak by nie trzeba było zawieszać jego funkcjonowania.